Liczba wyników: 3126
W każdym małżeństwie od czasu do czasu pojawiają się „zgrzyty", ale kłótnie nie muszą osłabiać relacji i zmieniać naszego nastawienia do partnera. Sprzeczki też można przeprowadzić w konstruktywny sposób - pomaga w tym oksytocyna nazywana „hormonem miłości".
Liczba rozwodów rośnie od lat i nic nie wskazuje na to, by ten trend miał się odwrócić. Coraz trudniej jest o trwałe szczęśliwe małżeństwa. Być może lepsza wiedza o relacjach mogłaby zmienić taki stan rzeczy? Psychologowie od lat badają związki i wskazują, że daje się wyróżnić pewne zachowania, które są zwiastunami rozwodu.
To, jak dobrze porozumiewasz się z partnerem, jest lepiej widoczne poprzez wzór snu niż analizę zodiakalnych cech (jeśli oczywiscie wierzysz w horoskopy...).
Każdy w swoim otoczeniu może wskazać pary, które po trzydziestu, czterdziestu i więcej latach od ślubu wciąż są ze sobą szczęśliwe. Owszem, takich małżeństw nie ma może zbyt wiele, ale zdarzają się i wszyscy patrzą z zazdrością na ich relacje. Jak to się dzieje? Kwestia dotyczy niezwykle dobrze dobranych osób, czy też może „wieczne zauroczenie" wynika z jakichś zewnętrznych uwarunkowań?
Pary, które nie od razu przechodzą „do rzeczy", tworzą lepsze związki niż te, które szybko rozpoczynają wspólne życie seksualne, wynika z badań opublikowanych w magazynie Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego (American Psychological Association) "Journal of Family Psychology".
Kiedy widzimy pary złożone z osób, między którymi różnica wieku jest znaczna, często myślimy sobie: "to kwestia seksu lub pieniędzy". Ale czy naprawdę tylko oto chodzi? Czy to coś więcej, co na pierwszy rzut oka wymyka się logice (jeśli w ogóle można o niej mówić w przypadku miłości), a działa na korzyść takich par?
Firma Eli Lilly od kilku lat bada czynniki, które mają kluczowe znaczenie dla udanej relacji między dwojgiem ludzi. „Nasze analizy pozwoliły rozwikłać odwieczną tajemnicę miłości,” mówi Krzysztof Ramzia, manager firmy. „Mamy nadzieję, że to pomoże wielu parom uczynić ich związek lepszym i szczęśliwszym.” – dodaje Ramzia.
Kiedy jesteśmy w długotrwałym związku, możemy w końcu uznawać współmałżonka czy partnera za „coś oczywistego" i zapomnieć o okazaniu wdzięczności i doceniania go. Pracownicy Uniwersytetu Illinois przekonują jednak, że wcale nie musi tak pozostać.
Ludzie, którzy dzielą łóżko ze współmałżonkiem, sypiają lepiej niż ci, którzy udają się na nocny odpoczynek samotnie, mówią uczeni z University of Arizona.
Pary małżeńskie zyskują niewiele więcej korzyści dla dobrego samopoczucia psychicznego, zdrowia i więzi społecznych w porównaniu z mieszkającymi wspólnie parami niebędącymi małżeństwem. Zarówno małżeństwo jak i konkubinat dają więcej korzyści w porównaniu z samotnością, choć z czasem profity te słabną.
Zapisuj przykrości i wyrzuć kartkę – tak natychmiast osłabisz gniew i złość