Liczba wyników: 1210
Statystyczny mieszkaniec Europy marnuje 180kg jedzenia rocznie, z czego wynika, że w koszu pojedynczej osoby ląduje około 0,5kg żywności dziennie. To może wydawać się szokujące, ale do wyrzucania jedzenia przyznaje się aż 39% Polaków, podczas gdy w tym samym czasie, tylko w samej Polsce głoduje setki tysięcy dzieci… Wprowadzenie kilku prostych zasad pozwala jednak zredukować ten problem do minimum.
Epidemia otyłości nadal postępuje na całym świecie, więc zarówno ośrodki zdrowia, media, jak i naukowcy zaczęli badać nową chorobę - uzależnienie od jedzenia. Poza legislacyjnymi ograniczeniami dotyczącymi alkoholu, podejmowana jest także dyskusja nad wprowadzeniem restrykcji w sprzedaży cukrów i tłuszczów. Także te składniki mogą bowiem wywoływać groźny nałóg.
W Polsce marnuje się blisko 9 mln ton żywności, w tym 2 miliony ton pochodzi tylko z gospodarstw domowych. Często nie zauważamy, jak dużo jedzenia wyrzucamy na co dzień, ponieważ straciło termin ważności lub zepsuło się z powodu nieodpowiednich warunków przechowywania. Jak, zmieniając drobne nawyki i przyzwyczajenia w domu, możemy wpłynąć na zmniejszenie ilości wyrzucanego jedzenia?
W okresie zimowym przychodzi nam borykać się z niedoborem świeżych warzyw i owoców, które często stanowią podstawę codziennej diety. Na szczęście mamy do dyspozycji wartościowe propozycje, które noszą miano źródła zdrowia i cennych składników odżywczych przez cały rok. Najlepszym przykładem jest sałata - niezastąpiony element menu osób dbających o linię i prawidłowe odżywianie.
Ludzie uzależniają się od smacznych potraw i rozwija się u nich kompulsywny model konsumpcji podobny do zachowań u osób z uzależnieniem od narkotyków i alkoholu, wynika z badań przedstawionych na dorocznym spotkaniu Society for the Study of Ingestive Behaviour (SSIB).
Jak obliczyli eksperci, marnujemy bardzo dużo jedzenia, więcej niż przypuszczano.
Naukowcy z Instytutu Maxa Plancka udowodnili to, co większość wiedziała od dawna - sam wygląd jedzenia może pobudzić apetyt.
Nie wykorzystuj jedzenia, aby złagodzić złe emocje i nagradzać się za jakieś dobre zachowanie. Jeżeli takie nawyki wypracowałeś/aś, to trudniej będzie ci utrzymać odpowiednią wagę.
Kiedy jedzenie jest motywowane przyjemnością, a nie głodem, aktywowane są endogenne, nagradzające sygnały chemiczne, które mogą prowadzić do przejadania się. Taki mechanizm ostatecznie wpływa na masę ciała i może być czynnikiem przyczyniającym się do dalszego nabierania wagi, ostrzegają eksperci.
Sposób odżywiania się oddziałuje na nasze samopoczucie psychiczne. Niektóre produkty mogą mieć właściwości antydepresyjne, inne nasilają kiepski nastrój.