Liczba wyników: 520
W dzisiejszym „zagonionym" świecie każde rodzinne spotkanie ma istotną wartość. Kiedy jednak rodzice odwiedzają (i oceniają) domy dzieci, łatwo o konflikt. Jeśli chcesz, by wizyta u dorosłych pociech przebiegła pomyślnie, musisz ograniczyć chęć dawania dobrych rad dotyczących lokum i sposobu funkcjonowania młodej rodziny.
Jeśli rodzice osoby dojrzałej cieszyli się lub cieszą zdrowym, długim życiem, może ona mieć nadzieję na długowieczność. Nie ma tu jednak prostego przełożenia. Geny co prawda wpływają na stan zdrowia i prognozy co do osiągnięcia określonego wieku, ale okazuje się, że to styl życia ma największy wpływ na możliwość długowieczności.
Przybrani dziadkowie akceptują zaadoptowane dzieci swoich latorośli tak jak czynią to biologiczni rodzice rodziców. W Haifa School of Social Work w Izraelu przeprowadzono badania, z których wynika, iż więzi wytworzone między dziadkami a przysposobionymi wnukami niczym się nie różnią od tych wypracowanych w biologicznych rodzinach.
Obowiązek alimentacyjny nie dotyczy wyłącznie rodziców – również dorosłe dzieci mogą zostać zobligowane do utrzymywania ojca czy matki. Wszyscy rodzice, którzy pozostają bez środków do życia, nawet pozbawieni władzy rodzicielskiej, mają prawo wystąpić do sądu o alimenty od swoich dzieci.
Wybierając się na wakacje, nie należy zapominać o odpowiednio wyposażonej apteczce. Inne produkty i leki będą potrzebne podczas wyjazdu w tropiki, a inne na wakacjach w polskich górach czy nad morzem. Ze szczególną uwagą wakacyjną apteczkę powinni kompletować rodzice małych dzieci.
Jeszcze kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu, zgodnie z tradycją, wesele organizowali dla Młodych rodzice. To oni finansowali wydarzenie, dając swoim dzieciom możliwość hucznego wejścia na nową drogę życia. Bardzo często również pomagali Państwu Młodym w zdobyciu pierwszego mieszkania czy domu. O tym, jak to wygląda dzisiaj opowiada konsultantka ślubna Katarzyna Gajek.
Moja wnuczka ma 14 lat. Zastanawiam się nad założeniem jej konta, na które przelewałabym jej okolicznościowo pieniądze, a rodzice mogliby wpłacać jej kieszonkowe. Chciałabym też, aby wnuczka miała własną kartę bankomatową. Czy banki oferują tego rodzaju konta? Z jakimi kosztami wiąże się takie rozwiązanie? Czy będę mogła mieć stały wgląd w finanse wnuczki?
Na co dzień pracuję z rodzicami i pomagam im radzić sobie z wyzwaniami związanymi z wychowaniem. Razem zastanawiamy się, jak pomagać dziecku w jego trudnościach, szukamy sposobów, żeby wesprzeć je w rozwoju. Bardzo często jednym z tematów naszej wspólnej pracy jest to, czego na temat wychowania i relacji z ludźmi nauczyli się rodzice, kiedy sami jeszcze byli dziećmi.
Mieszkają z rodzicami, mamy sprzątają po nich, zajmują się ich brudną bielizną, prasują, robią kanapki do pracy, gotują obiady, pilnują by wstali wcześnie rano, przynoszą śniadania do łóżka, sprawdzają. Rodzice dają im kieszonkowe na przyjemności. A oni nie chcą się wyprowadzić. Mowa tu nie o nastolatkach czy też niepracujących studentach, ale o „bamboccioni", czyli o „dorosłych dzieciach".
„Lepiej dzieciom dać, niż od dzieci brać", mówi stare przysłowie. I w istocie zwykle rodzice dają miłość, troskę, wykształcenie, wreszcie nierzadko wspomagają materialny start swoich pociech. Bywa jednak tak, że kiedy dzieci już dorosną i żyją „na własną rękę", kontakty z rodzicami znacznie słabną i starzejący się ludzie nierzadko uważają, że ich latorośle po prostu są niewdzięczne. Jak sobie z tym radzić?