Liczba wyników: 1399
Czas kolacji. Parówki już trzeba wyjąć z wody, nie wszystkie warzywa są pokrojone, herbata jeszcze niezaparzona, a Ty już słyszysz od swojego wnuka „nie jestem głodny/a". Zbywasz to milczeniem do momentu, w którym siadacie przy stole i zaczyna się zabawa w zachęcanie dziecka do spróbowania choćby danej potrawy. Rodzice i dziadkowie niejadków doskonale znają zarysowany obraz i często czują się bezradni. Zebraliśmy kilka pomysłów ekspertów, jak temu zaradzić.
Poczucie własnej wartości to rzecz niezwykle użyteczna i warto ją mieć. Jeśli spytasz psychologa skąd się bierze poczucie własnej wartości, z pewnością odpowie, że kształtuje się we wczesnym dzieciństwie na bazie stosunku jaki mają do dziecka ważne osoby. Ważną rolę mają tu niestety rodzice. „Niestety” bo ideałów próżno szukać w ludzkim świecie, a też jeśli coś zależy od wychowania, to nie wiele można z tym zrobić w dorosłości.
Ty doskonale wiesz, jak ważna jest edukacja, ale Twój wnuk nie musi mieć tej świadomości i być może niechętnie sięga po książki, a odrabianie lekcji to prawdziwa próba cierpliwości dla wszystkich domowników... Jak to zmienić? Schopenhauer w „Erystyce" pisze, że gdy planuje się przekonanie kogoś do czegoś, trzeba umieć odwołać się do jego woli, tj. sprawić, że sam będzie chciał tego, czego my od niego oczekujemy. A zatem - warto zbudować u dziecka odpowiednią motywację do nauki. Choć wakacje w pełni, warto już nauczyć się kształtowania takiej postawy wnuków, która pomoże im z przyjemnością myśleć o szkole.
Aż 94% młodych mężczyzn nigdy nie zbadało swojego nasienia, wynika z badania IQS zrealizowanego na rzecz kampanii „Płody Polak”. Blisko połowa z nich (49%) deklaruje, że skontrolowaliby swoje plemniki, gdyby nie udało im się z partnerką począć dziecka. Jednocześnie 12% młodych Polaków, którzy ani razu nie sprawdzili stanu swoich plemników, twierdzi, że nigdy nie zdecydują się na zbadanie nasienia. Tymczasem przyczyny niepłodności, która dotyka ok. 1,5 mln par w Polsce, w podobnym stopniu leżą po stronie kobiet, jak i mężczyzn. Wśród panów odpowiada za nią najczęściej zły stan nasienia.
Polacy rzadko mają okazję nawiązywać osobiste kontakty z wyznawcami innych religii. Mimo to, na ogół nie mieliby problemów z zaakceptowaniem ich w swoim otoczeniu – jako kolegów i przełożonych w pracy czy też jako najbliższych sąsiadów. Trudniej byłoby im przyjąć wyznawców innych religii do grona swoich bliskich, w roli zięcia lub synowej – wynika z sondażu CBOS. Zdecydowanie najbliżsi Polakom są wyznawcy prawosławia: większość nie miałaby nic przeciwko bliskim rodzinnym relacjom z przedstawicielami tego wyznania. W kolejnym kręgu bliskości znajdują się protestanci i wyznawcy judaizmu – ponad połowa badanych przyjęłaby ich do swojej najbliższej rodziny. Kontrowersyjne za to byłoby małżeństwo dziecka z buddystą, świadkiem Jehowy czy muzułmaninem.
Dlaczego mamy marzenia senne? Sen to produkt neurofizjologii naszego mózgu, który jest złożonym doświadczeniem i może przybierać wiele odcieni emocjonalnych oraz w różnym stopniu symulować rzeczywistość. Teraz postanowiono porównać marzenia senne dwóch społeczności zbieraczy w Tanzanii i Demokratycznej Republice Konga ze snami osób mieszkających w Europie i Ameryce Północnej. Okazało się, że dwie pierwsze grupy miały bardziej groźne, ale także bardziej oczyszczające i społecznie zorientowane sny niż ludzie Zachodu.
Trudno jest wyobrazić sobie już codzienne funkcjonowanie bez internetu, ponieważ stał się on częścią naszego życia. Korzystamy z niego, aby komunikować się z innymi, zdobywać potrzebne informacje, ale i w celach rozrywkowych. Osoby dorosłe zdają sobie sprawę z tego, jakie potencjalne zagrożenia czyhają na nie w sieci. Jednak kiedy dzieci zaczynają korzystać z internetu bez nadzoru osób dorosłych, mogą spotkać się nie tylko z naruszeniami prywatności, ale również manipulacją, hejtem, a nawet przemocą. Jak więc zadbać o bezpieczeństwo dzieci w internecie? Na co zwrócić uwagę? Podpowiadamy.
Tendencja do dłuższego życia inteligentniejszych ludzi wynika głównie z genów.
Coraz więcej osób decyduje się na stosowanie diety o niskiej zawartości glutenu, mimo że nie mają nietolerancji tego składnika. Trend wywołał debatę na temat tego, czy odżywianie się tego rodzaju jest dobre dla ludzi bez alergii. Teraz przyjrzeli się sprawie między innymi naukowcy z Uniwersytetu w Kopenhadze.
Posiadanie trojga lub więcej dzieci może mieć negatywny wpływ na procesy poznawcze w późnym okresie życia. Jak się okazuje, efekt ten jest najsilniejszy w Europie Północnej, gdzie wyższa dzietność zmniejsza zasoby finansowe, nie poprawia natomiast zasobów społecznych.