Liczba wyników: 2595
Halluks, czyli paluch koślawy, to nabyte zniekształcenie stopy, z którym najczęściej muszą zmagać się kobiety. Nie jest to tylko nieestetyczny defekt, ale bolesna choroba. Można ją jednak leczyć i to całkiem skutecznie.
Nie ma równości miedzy kobietami i mężczyznami. Przynajmniej jeśli chodzi o leczenie bólu. Panie nie mogą liczyć na takie samo leczenie w przypadku doświadczania cierpienia jak panowie.
Album "65 lat polskiej piosenki" zadebiutował na szczycie zestawienia OLiS. W tym tygodniu w Top 20 znalazły się jeszcze dwie nowości. Na miejscu 2. uplasował się Paluch z krążkiem "Lepszego życia diler". Oczko niżej znalazła się natomiast nowa płyta Beyoncé, zatytułowana po prostu "Beyoncé".
Paluch koślawy popularnie nazywany halluksem, jest chorobą zwyrodnieniową stopy powstałą w wyniku jej deformacji. Problem częściej dotyka kobiet – mężczyźni stanowią zaledwie około 5% pacjentów. Dlaczego tak się dzieje? Za halluksy odpowiedzialna jest przede wszystkim genetyka i skłonność do deformacji przodostopia, którą panie dziedziczą po matkach i babkach.
Paluch koślawy czyli „halluks” to mało estetyczny, ale przede wszystkim bolesny problem dużej grupy kobiet. Ta przykra przypadłość to nabyte zniekształcenie stopy, które mocno utrudnia codzienne funkcjonowanie, a zwłaszcza chodzenie czy dłuższe stanie. Jak zapobiegać powstawaniu „halluksów” i jak leczyć stopy?
Leczenie osób chorych na cukrzycę typu 2 nową insulinoterapią podawaną raz w tygodniu okazało się bezpieczne i równie skuteczne jak codzienne wstrzyknięcia insuliny. Jak się wydaje, leczenie raz w tygodniu mogłoby stanowić wygodną alternatywę dla codziennych zastrzyków insuliny u pacjentów z cukrzycą.
Polskie szpitale powinny zwrócić większą uwagę na leczenie bólu. Zaniedbywane bywa zwłaszcza leczenie bólu innego niż pooperacyjny – wynika z ustaleń Najwyższej Izby Kontroli. Izba już teraz zwraca uwagę, że w polskim prawie nie ma standardów postępowania wobec pacjentów cierpiących z powodu bólu, a regulacje dotyczące praw pacjenta do świadczeń łagodzących ból są śladowe.
Według raportu opublikowanego przez University of Oxford (UK) choroby układu krążenia były przyczyną 47% zgonów w Europie w 2014 roku. Leczenie schorzeń tego typu kosztuje Europejczyków aż 196 miliardów Euro rocznie. Wiele badań pokazuje silne zależności pomiędzy układem krążenia a sposobem odżywiania, czyli najprostszym sposobem dbania o siebie. Zamiast inwestować w leczenie, warto wcześniej skupić się na profilaktyce.
Wydatki na leczenie stają się coraz większym obciążeniem dla gospodarstw domowych. Wynika to z rosnących kosztów opieki zdrowotnej oraz niepewnego stanu gospodarki. Konsumenci ograniczają inne wydatki by finansować leczenie, a także żądają przepisywania im tańszych lekarstw - to główne wnioski płynące z dorocznego badania klientów sektora opieki zdrowotnej przeprowadzonego po raz czwarty przez firmę doradczą Deloitte.
Koszty pośrednie związane z chorobami przewlekłymi kilkukrotnie przewyższają wydatki NFZ na leczenie pacjentów. Przykładowo, w przypadku cukrzycy tylko 11 proc. wydatków przeznaczana jest na refundację, pozostałe 89 proc. to leczenie powikłań, hospitalizacje i koszty pośrednie związane z rentami i przedwczesnymi zgonami. Eksperci podkreślają, że wczesna diagnostyka i szybkie wdrożenie leczenia znacznie zwiększają szansę na wyleczenie pacjenta i jego powrót do pracy. Dlatego niezbędne są m.in. zmiany w dostępie i finansowaniu nowoczesnych terapii.