Liczba wyników: 222
Depilacja ciała nie jest wyłącznie domeną współczesnego człowieka. Pierwsze wzmianki o zabiegach pozwalających pozbyć się włosów pochodzą już z prehistorii. Oszlifowane kamienie, muszle i brzytwy z obsydianu - to według odkryć archeologów - najstarsze narzędzia używane przez człowieka do depilacji ciała. W starożytnym Egipcie stosowano w tym celu wosk i przedmioty wykonane z brązu. Greczynki, chcąc się pozbyć włosów - przypalały je. W Indiach mężczyźni golili nie tylko brodę, ale również pierś i włosy łonowe. Hinduski usuwały włosy z nóg za pomocą brzytwy lub pęsety. W niektórych kulturach słowiańskich panny wychodzące za mąż, w przeddzień ślubu, goliły całe swoje ciało, co miało symbolizować czystość, a także szacunek dla przyszłego męża.
Według wyników nowych badań standardowe podejście do leczenia nawrotów gruźlicy (TB) w państwach o niskich i średnich dochodach nie sprawdza się. W raporcie z badań opublikowanym w czasopiśmie PLoS Medicine, naukowcy wzywają do poprawy dostępu do szybkiej diagnostyki lekoopornej TB, drugiej linii leczenia TB i terapii antyretrowirusowej HIV (wirusa nabytego braku odporności). Podkreślają, że każdego roku od 10 do 20 procent pacjentów leczonych na TB ponownie zapada na tę chorobę w następstwie nieudanego, przerwanego lub pogorszonego leczenia.
Wiele leków stosowanych w celu zapobiegania grypie lub leczenia jej jest nadal aktywnych, kiedy dostają się do kanalizacji, a w przypadku pandemii znaczne ilości takich substancji mogą być odprowadzane do oczyszczalni ścieków. Czy oczyszczalnie będą w stanie sobie z tym poradzić? Międzynarodowy zespół naukowców dofinansowywany częściowo ze środków unijnych przyjrzał się tej kwestii.
Specjalne oferty wycieczek dla seniorów czy osób niepełnosprawnych to już niemal standard w większości biur podróży. Jednakże przeprowadzone badania ujawniły gorzką prawdę o stosunku sporej części serwisów turystycznych do klientów mających problemy ze wzrokiem.
Sytuacja na Haiti nadal jest dramatyczna, minął już rok od tragicznego trzęsienia ziemi, a nadal wiele osób i przede wszystkim dzieci potrzebuje pomocy.
Wyniki nowych badań sugerują, że palenie tytoniu może być odpowiedzialne za ponad jedną trzecią przypadków najbardziej rozpowszechnionej i najostrzejszej postaci reumatoidalnego zapalenia stawów (RZS). Co więcej wśród osób z podwyższoną podatnością genetyczną na RZS, palenie tytoniu może stać za ponad połową wszystkich przypadków. Odkrycia opublikowane w czasopiśmie Annals of the Rheumatic Diseases dostarczają kolejnego argumentu pracownikom służby zdrowia, aby odradzać palenie tytoniu, zwłaszcza osobom z historią RZS w rodzinie.
Zaskakująco optymistyczne wyniki badania „Philips Index 2010. Jakość życia Polaków” pokazują, że zdecydowana większość Polaków, bo aż 76% ocenia swój stan zdrowia jako dobry lub doskonały. Tak duży procent zadowolonych respondentów może świadczyć o nieregularnym wykonywaniu badań profilaktycznych, a tym samym nieświadomości dotyczącej faktycznego stanu zdrowia. W badaniu przeprowadzonym przez TNS OBOP możemy znaleźć wiele, równie zaskakujących informacji z obszarów zdrowia, życia rodzinnego i zawodowego oraz podejściem do nowych technologii.
Dziś weszły w życie nowe przepisy dotyczące ochrony zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Nowelizacja ustawy dokładnie określa obszary objęte całkowitym zakazem palenia tytoniu i ujednolica sankcje za nieprzestrzeganie powyższego zakazu. Kary wynikające z nieprzestrzegania przepisów obowiązujących w ustawie będą egzekwowane przez Państwową Inspekcję Sanitarną oraz Straż Miejską.
14 października 2010 r. na całym globie, również w Polsce, obchodzony był Światowy Dzień Wzroku. Jego głównym celem jest zwrócenie uwagi na problemy chorób oczu. Problemy z widzeniem ma blisko połowa Polaków.
Europ Assistance we współpracy z Instytutem Badawczym Cercle Sante przeprowadziła badanie Health Barometre dotyczące oceny służby zdrowia wśród mieszkańców Niemiec, Francji, Włoszech, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Austrii, Stanów Zjednoczonych i Polski. Wśród wymienionych krajów Polacy najgorzej oceniają system opieki zdrowotnej w swoim kraju.