Liczba wyników: 853
Żylaki to potoczne określenie przewlekłej niewydolności żylnej, częstej choroby układu krwionośnego. Rozwijają się, gdy ściany żył i zastawki żylne nie funkcjonują odpowiednio, co utrudnia powrót krwi do serca z nóg. Choroba powoduje upośledzenie drożności i zwiększenie wzrostu ciśnienia hydrostatycznego w naczyniach, co skutkuje gromadzeniem się krwi i powstawaniem wyprysków żylakowych.
Jak pokazują statystyki, coraz więcej Polek i Polaków choruje na niewydolność żył powierzchownych. Współczesna medycyna dysponuje jednak skutecznymi metodami leczenia żylaków. Również takimi, które nie wymagają hospitalizacji i umożliwiają szybki powrót do aktywności niemal od razu po zabiegu.
Pajączki, niteczki i żyłki - tak popularnie nazywamy drobne uszkodzenia naczyń krwionośnych. Widoczne gołym okiem na łydkach i udach, zwykle stanowią jedynie problem natury kosmetycznej. Jednak nie powinniśmy ich lekceważyć, bo czasami mogą być pierwszym objawem poważniejszych schorzeń.
Przewlekła niewydolność żylna, zwana potocznie żylakami jest jedną z częstszych chorób układu krwionośnego. Objawiająca się widocznym przez powłoki skórne zgrubieniem i przebarwieniem żył, powstaje na skutek upośledzenia ich drożności i wzrostu ciśnienia hydrostatycznego w naczyniach. Bagatelizowanie i nieliczenie choroby prowadzi do zaburzeń w odżywianiu naczyń, czego konsekwencją są często owrzodzenia podudzi.
Według światowych statystyk na żylaki choruje aż 48 proc. kobiet i 27 proc. mężczyzn. Siedzący tryb życia, brak ruchu i zła dieta spowodowały, że żylaki stały się poważnym kłopotem większości społeczeństwa. Dlatego też medycyna traktuje je nie tylko jako problem natury estetycznej, ale przede wszystkim jako chorobę.
W Polsce około 10 mln osób, w tym aż 7,5 mln kobiet cierpi z powodu żylaków. Choroba ma podłoże genetyczne, ale jej powstawaniu sprzyjają między innymi siedzący tryb życia, gorące kąpiele, sauna czy otyłość. Nieleczone żylaki często prowadzą do obrzęków, przewlekłego bólu, a nawet owrzodzenia kończyn dolnych i trudności z gojeniem ran.
Szacuje się, że w krajach uprzemysłowionych kobiet z przewlekłą niewydolnością żylną jest ok. 60%. Polki również coraz częściej borykają się z dolegliwościami ze strony żył. Na taki stan mają wpływ uwarunkowania genetyczne, związane z płcią, wykonywaną pracą, nadwagą oraz terapie hormonalne.
Z badań wynika, że ponad 1/3 kobiet cierpi na dolegliwości żylne nóg. Niemal połowa badanych nie zapobiega tym uciążliwym dolegliwościom.
Przewlekła niewydolność żylna dotyczy połowy dorosłych Polek! Skala choroby jest ogromna na całym świecie. Żylaki i pajączki często postrzegane są jako defekt kosmetyczny. U kobiet nogi są jedną z części ciała powszechnie uznawanych za atrybut atrakcyjności. Chowanie ich za długą spódnicą czy spodniami to nie rozwiązanie problemu! – mówi dr n. med. Joanna Bartlewicz-Wójcik specjalista chirurg.
Nasze nogi nie zawsze prezentują się tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Czasem pojawiają się na nich pękające naczynka i żylaki. To nie tylko kosmetyczny defekt – to znak, że nasze naczynia krwionośne nie działają prawidłowo. Zamiast starać się je za wszystkich sił ukryć, trzeba zacząć je jak najszybciej leczyć.