Zidentyfikowano sposób, w jaki mózg selekcjonuje emocje podczas snu, aby skonsolidować przechowywanie tych pozytywnych, a jednocześnie tłumić negatywne.
Siedem godzin to optymalna ilość snu dla osób w średnim wieku i starszych, a nadmiar lub niedostatek snu wiąże się ze słabszą wydajnością poznawczą oraz gorszą kondycją psychiczną, mówi naukowcy z University of Cambridge i Fudan University.
Sprawdzono, jak korzystanie z mediów może wpływać na sen. Chodzi o taką aktywność, jak oglądanie filmów, telewizji lub filmów na YouTube, przeglądanie Internetu, czy słuchanie muzyki przed snem.
Zasuń rolety, zaciągnij zasłony i wyłącz wszelkie światła przed snem. Ekspozycja nawet na umiarkowane oświetlenie z otoczenia podczas nocnego odpoczynku szkodzi funkcjom układu krążenia podczas snu i nasila insulinooporność następnego ranka.
Niektórzy ludzie są obdarzeni genami, które umożliwiają im efektywny sen w dość wąskim oknie czasowym, dzięki czemu są pełni energii już po przespaniu czterech do sześciu godzin w nocy. Co więcej, ustalono, że takie osoby wykazują odporność psychiczną i odporność na choroby neurodegeneracyjne.
Biolodzy z Uniwersytetu w Manchesterze wyjaśniają, dlaczego odpowiedni sen może nas przygotować nas na obowiązki w nadchodzącym dniu. Odpowiednio nastawiony „zegar biologiczny" zwiększa naszą zdolność do dobrego funkcjonowania organizmu, gdy jesteśmy najbardziej aktywni. To zaś ma wpływ na proces starzenia się i wygląd.
Ćwiczenia oporowe są lepsze od aerobiku, jeśli chodzi o poprawę snu, który z kolei ma istotne znaczenie dla zdrowia układu sercowo-naczyniowego.
Na kontrolę cukru we krwi, która jest zaburzona u osób z cukrzycą, mają wpływ różne czynniki, w tym czas posiłków w odniesieniu do pory do snu, a także poziom melatoniny, hormonu uwalnianego głównie w nocy, który pomaga regulować cykle snu i czuwania.
Oddychanie koordynuje aktywność neuronalną w całym mózgu podczas snu.
Wiele osób prawdopodobnie doświadczyło problemów ze snem z powodu pandemii COVID-19. Jak odkryli uczeni z Washington State University, stres, lęk i depresja podczas pierwszych kilku tygodni pandemii wiązały się z niższą jakością snu i spowodowały, że odpoczynek był krótszy niż zwykle.
Sypianie sześć do dziewięciu godzin na dobę wiąże się z wyższą oceną jakości życia i niższym poziomem objawów depresji.
Osoby zmagające się z migreną mogą mieć gorszą jakość snu REM niż ludzie wolni od tej choroby. Co więcej, okazało się również, że dzieci z migreną krócej sypiają niż ich zdrowi rówieśnicy, choć szybciej zasypiają.
Już jedna noc niedostatecznego snu sprawia, że wzrasta aktywność mózgu w obszarach odpowiedzialnych za odczuwanie bólu. Równocześnie zmniejszona zostaje aktywność regionów mających wpływ na kontrolę tego, jak odbieramy bolesne bodźce.
Osoby, które przez siedem dni wracały do zdrowia po 10-dniowym okresie niedoboru snu, odzyskały szybkość reakcji, ale nie wróciły do pełnej sprawności, jeśli chodzi o inne funkcje.
Badacze z Uniwersytetu Tsukuba odkryli, że ekspozycja na niebieskie światło przed snem jest niekorzystne dla metabolizmu.
Zanieczyszczenia powietrza i gęsta zabudowa sprzyjają astmie