Liczba wyników: 663
Prawie co trzeci Polak pracuje na umowach cywilnoprawnych, czyli tzw. „śmieciówkach”. Problem ten dotyczy w szczególności grupy wiekowej 15-24, w której na takich warunkach zatrudnionych jest aż 71,2 procent osób – wynika z najnowszego raportu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Jednak osoby zatrudnione na podstawie umów cywilnoprawnych wcale nie są skazane na otrzymywanie symbolicznych świadczeń emerytalnych. Wystarczy, że zdecydują się na niezależne oszczędzanie.
"Gazeta Prawna" przedstawiła analizę, która dowodzi, że w przepisach dotyczących wypłacania przez ZUS emerytur i rent występuje luka prawna. Na wysokości emerytury stracić może kilkadziesiąt tysięcy osób.
Emerytura osoby, która ma 30 lat stażu, zarabia średnią płacę i złoży do ZUS wniosek o ustalenie prawa do emerytury już teraz, otrzyma świadczenie o sto złotych niższe, niż emeryt w tym samym wieku i z takim samym stażem pracy, który złoży taki wniosek dopiero w marcu przyszłego roku. Stanie się tak dlatego, że kwota bazowa, służąca do wyliczania emerytur i rent, wzrośnie od marca 2009 r. o ok. 270 zł – pisze Gazeta Prawna.
Na podstawie ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych Zakład Ubezpieczeń Społecznych dokona - od 1 marca 2009 r. - waloryzacji emerytur i rent, podwyższenia świadczeń najniższych oraz dodatków do emerytur i rent.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych informuje, że nie podlegają zawieszeniu emerytury pobierane przez osoby, które rozwiązały stosunek pracy zawarty przed przyznaniem emerytury wcześniejszej, a następnie - po nawiązaniu nowego stosunku pracy - uzyskały prawo do emerytury powszechnej w związku z osiągnięciem wieku emerytalnego (60 lat - kobieta i 65 lat - mężczyzna).
Osoby, które nabędą prawo do emerytury, a chcą dalej pracować u swojego pracodawcy, nie będą już musiały już rozwiązywać stosunku pracy. Rząd chce im umożliwić otrzymywanie emerytury i kontynuowanie zatrudnienia – pisze Gazeta Prawna.
Coraz więcej emerytów dostaje co miesiąc wypłatę niższą od najniższej emerytury, która od marca 2019 roku wynosi 1100 zł. Niskie wypłaty to efekt braku odpowiednio długiego stażu pracy, który pozwalałby na przyznanie im minimalnej emerytury. W przypadku kobiet staż ten musi wynosić 20 lat, a mężczyzn 25 lat. Panowie otrzymują średnio 696,24 a panie 756,48 przy przeciętnej kwocie najniższej emerytury w kraju, która wynosi 731,90 zł.
Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ZUS musi oddać - z odsetkami i waloryzacją - emerytury tym osobom, którym odebrał je w październiku 2011 roku, w wyniku wprowadzenia przepisu zakazującego łączenia emerytury i pracy.
W 2008 roku na emerytury przeszło aż ćwierć miliona Polaków. To rekordowy wynik - ponad dwa razy więcej niż w ubiegłym roku. Prawie 80 proc. pracowników skorzystało z wcześniejszych emerytur. Nie oznacza to jednak, że polscy emeryci będą tylko odpoczywać po latach pracy. Wielu z nich zamierza dorabiać do emerytury, a niektórzy planują otworzenie swojej działalności gospodarczej.
Nawet jeśli pracownik osiągnął wiek emerytalny, nie może stracić prawa do rent wyrównawczej z tytułu wypadku przy pracy.
Zespół policystycznych jajników sprzyja problemom z pamięcią i myśleniem