Porady - pytania i odpowiedzi

2014-04-02 10:08 autor: sksylvia

11 134 odsłon

Jak zbyć udział do Spółdzielni bądź Gminy?

Chciałam spytać jak zaproponować Spółdzielni Mieszkaniowej lub Urzędowi Gminy przejęcie 1/3 mieszkania własnościowego.
Moja mama wraz z 2 swojego rodzeństwa odziedziczyli prawo do własnościowego mieszkania w bloku.
Jeden z trójki spadkobierców nie żyje, narobił gigantycznych długów i rodzinka musiała odrzucić spadek po zmarłym. T to nie zmienia faktu, że do odziedziczonego mieszkania jest 3 osoby (2 żyją a jeden - zmarły).
Moja mama chciała wszystkim się zając i wyprowadzić sytuację prawną, a później zbyć nieruchomość.
1/3 mieszkania należy do mojej mamy
1/3 nieruchomości przejdzie lada chwile na Urząd Gminy - za długi zmarłego spadkobiercy

1/3 nieruchomości należy do ciotki
Ciotka jest alkoholiczka i nie da się z nią w żaden sposób porozumieć, liczy tylko na pieniądze, których domaga się od mojej mamy. W mieszkaniu tym mieszka zameldowany syn zmarłego i nie płaci żadnych zobowiązań, a mieszkanie kompletnie zdewastował. Nie ma żadnej umowy ani z moją mamą ani z ciotką.
W związku z tym, że żadne prośby i rozmowy z nim nie pomagały - mama złożyła wniosek do sądu o eksmisję lokatora. Długu leniwiec narobił sporo a mojej mamy nie stać na spłatę tych wszystkich zobowiązań, i niby, z jakiej strony ma utrzymywać go skoro nierób może iść do roboty i płacić za siebie a nie pić, rozwalać butelki i puszki po całym mieszkaniu. Chłop 40 lat i tylko na drapane liczy. Na alkohol, papierosy i panienki to kasę ma a na zadłużenie - nie.
Z ciotką mama prawie doszła do porozumienia - gdyż uzgodniły, że ciotka przekaże mamie darowizną swoją część mieszkania a po wszystkim rozliczą się ze sprzedaży. Wszystko byłoby ok - gdyby nie konkubent ciotki, który podpuścił ją, że nie potrzebują przepisywać swojej części na mamę i że sprzedadzą mieszkanie bez udziału mamy.
Nie dali sobie wytłumaczyć, że bez 1/3 mamy i 1/3 która przejdzie na Urząd Gminy nic nie zrobią. Mama zaproponowała, że jak się boją zaufać mamie - to mama przekaże im swoją 1/3 jako darowiznę i będą dysponować 2/3 lokalu. Dodała, że nie będzie się domagać niczego ze sprzedaży - bo ona tego nie potrzebuje, a ciotce by się przydało podreperować budżet i wyjść na prostą.
Na miejscu ciotki bez zastanowienia skorzystałabym z propozycji mamy - gdyż ciotka też ma spore długi w spółdzielni to mogliby sprzedać to mieszkanie i podreperować się finansowo.
Mama chce się pozbyć 1/3 mieszkania, które otrzymała z urzędu. Chciałaby, aby Spółdzielnia czy Urząd gminy przejął jej część wartą ok 60 000 zł na poczet powstałych zobowiązań (wynikłych z zamieszkiwania tego niechcianego lokatora, który narobił długi nie płacąc za czynsz) - ok 18 000 zł. Mama nie potrzebuje tej spuścizny. Skoro ciotka nie chce w żaden sposób uczestniczyć w wyprowadzaniu sprawy na prostą ani w żaden sposób partycypować w kosztach to pozostaje mamie tylko zbycie swojej części na Gminę bądź Spółdzielnię. Mieszkanie jest własnościowe ale nie ma założonej księgi wieczystej.

[ porady z tej kategorii ]

Zobacz także

DODAJ ODPOWIEDŹ:

Powiadom mnie emailem, gdy ktoś jeszcze odpowie na to pytanie

ZOSTAŃ EKSPERTEM

Publikowane w serwisie porady mają charakter edukacyjny i nie mogą być traktowane jako profesjonalne konsultacje dotyczące konkretnych przypadków. Redakcja ani wydawca serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za skutki wykorzystania zamieszczanych porad.



Na skróty

REKLAMA

Szukaj pytań i odpowiedzi



Zadaj pytanie

Nie możesz znaleźć odpowiedzi? Zadaj pytanie w kategorii Prawo cywilne

Eksperci radzą

Ostatnio zadane pytania

Ostatnio udzielone odpowiedzi

Artykuły

Tematy

Poprzednie pytania