Ktokolwiek zażywał antybiotyki, wie, że mogą wywołać nieprzyjemne skutki uboczne. Niemal jedna na trzy osoby biorące farmaceutyki tego rodzaju zmaga się z biegunką.
Zimowy sezon chorobowy w pełni. Grypa, katar, ból gardła i inne infekcje oraz wirusy atakują nas każdego dnia. Gdy nie pomagają nam doraźne lekarstwa z domowej apteczki, sięgamy po antybiotyki. Jednak zanim tak się stanie zastanówmy się przez chwilę, czy antybiotyk to faktycznie cudowne antidotum na każdą chorobę.
Nieuchronnie zbliża się czas jesienno–zimowych infekcji, które często wymagają leczenia antybiotykami. Często wskutek przyjmowania antybiotyków zaburzona zostaje mikroflora bakteryjna żołądka i jelit, która jest bardzo istotna dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka.
Tegoroczny Światowy Dzień Zdrowia (7 kwietnia) obchodzony był pod hasłem "Brak działań dziś, brak leków jutro". Jego celem było zwrócenie uwagi na nadużywanie antybiotyków, a przez to - rozwój oporności na nie. Antybiotyki są znane od 1928 roku, kiedy to Alexander Fleming odkrył penicylinę. Był to milowy krok w dziejach medycyny, wierzono nawet, że w krótkim czasie uda się całkowicie wyeliminować zakażenia. Nie przewidziano wówczas, że nie tylko pojawią się nowe, ale przede wszystkim - że pojawią się szczepy bakterii odporne na antybiotyki. I że sami je stworzymy - stosując zbyt często tę grupę leków.
Zdrowie pojawia się w życzeniach chyba z każdej okazji - ślubu, urodzin, imienin, świąt, etc. Pozostaje też w ścisłej czołówce pragnień i projektów na przyszłość. Nic dziwnego, wszak „gdzie nie masz siły i świat niemiły", pisał Kochanowski w słynnej fraszce, od samopoczucia bowiem zależy kształt codzienności i wszelkie plany. Dziś obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia.
Wiele leków stosowanych w celu zapobiegania grypie lub leczenia jej jest nadal aktywnych, kiedy dostają się do kanalizacji, a w przypadku pandemii znaczne ilości takich substancji mogą być odprowadzane do oczyszczalni ścieków. Czy oczyszczalnie będą w stanie sobie z tym poradzić? Międzynarodowy zespół naukowców dofinansowywany częściowo ze środków unijnych przyjrzał się tej kwestii.
Popularnie utarło się przekonanie o niezawodności działania antybiotyków. Wciąż uważane są za najskuteczniejsze leki zwalczające poważne zakażenia bakteryjne. W okresie jesienno-zimowym sięgamy po nie szczególnie często i chętnie, upatrując właśnie w nich zbawiennych mocy. Statystyki biją na alarm wskazując na ich nadużywanie i częste stosowanie niezgodnie z przeznaczeniem. Ponadto wiele kuracji antybiotykami prowadzi do ujawniania się niepożądanych efektów, chociażby takich jak zniszczenie flory bakteryjnej w organizmie, co przyczynia się do infekcji miejsc intymnych u kobiet czy problemów układu pokarmowego. Jak zatem przeprowadzić skuteczną i bezpieczną antybiotykoterapię?
Mózgi karaluchów mogą być źródłem nowych antybiotyków, które będą w stanie zlikwidować śmiercionośne bakterie oporne na leki. Uczeni mają nadzieję, że insekty staną się źródłem nowej broni w topniejącym arsenale antybiotyków i powstrzymają rozprzestrzenianie się takich bakterii, jak MRSA i E. coli.
70 lat po wprowadzeniu antybiotyków możemy znaleźć się w sytuacji, w której zabraknie skutecznych sposobów leczenia zakażeń bakteryjnych - alarmują lekarze. W ciągu ostatniego dziesięciolecia istotnym wyzwaniem dla współczesnej medycyny stał się problem nadużywania antybiotyków. Konsekwencją tego zjawiska jest niebezpieczne narastanie oporności bakterii na leki, zmniejszona skuteczność terapii oraz rosnące koszty leczenia zakażeń. Jedyna rada to ograniczenie stosowania tych specyfików.
Antybiotyki są podstawą współczesnej medycyny. Ale w niedalekiej przyszłości będziemy musieli jeszcze raz nauczyć się żyć bez nich. To trudne wyzwanie.
Ostatnie badanie przeprowadzone w Szwecji sugeruje, że rozwijanie odporności bakterii na niektóre antybiotyki może być korzystne. Sara Thulin Hedberg z uniwersytetu Örebro prowadzi badania nad bakteriami Neisseria meningitidis, które stanowią jedną z głównych przyczyn zapalenia opon mózgowych. Badaczka ta odkryła, że bakterie odporne na ryfampicynę rozmnażają się wolniej w porównaniu z bakteriami, które nie są na ten lek odporne, i właściwie nie infekują ludzi. Sara Thulin Hedberg ma nadzieję, że jej odkrycia, będące częścią jej pracy doktorskiej, doprowadzą do opracowania nowego i skuteczniejszego antybiotyku.
W największym jak dotąd prospektywnym badaniu klinicznym zakażeń dolnych dróg oddechowych badacze ujawnili ogromne zróżnicowanie przepisywania antybiotyków w krajach Europy.
Wśród zakażeń szpitalnych legionella jest zagrożeniem marginalnym, ale w skali kraju jest problemem niedoszacowanym i wymagającym znacznie lepszej diagnostyki. Pojawia się za to od czasu do czasu w prasowych doniesieniach.
Kolejne naukowe doniesienia potwierdzają korzystny wpływ zielonej herbaty na nasze zdrowie.
W krajach rozwijających się około 1/3 środków farmaceutycznych to podróbki. W Rosji fałszywe medykamenty stanowią 10 proc. procent, w Wielkiej Brytanii tylko 1 proc.. W państwach europejskich- jak podaje raport Komisji Europejskiej- w ubiegłym roku skonfiskowano pół miliona farmaceutyków, stanowcza ich większość (75 proc.) była importowana z Indii, 7 proc. z Egiptu, 6 proc. z Chin, pozostałe z Tajlandii, Indonezji, bądź Argentyny.