Około 10 proc. mężczyzn poniżej 40 czterdziestki i około 40 proc. panów liczących sobie ponad cztery dekady doświadcza zaburzeń erekcji. Jakie są najczęstsze przyczyny dolegliwości?
Picie gorącej hrebaty sprzyja rozwojowi raka przełyku, przy czym dotyczy to tych, którzy palą papierosy lub codziennie sięgają po jakiś napój wyskokowy.
Lampka wina czy butelka piwie po długim dniu pracy i innych obowiązków wiąże się nie tylko z odprężeniem, ale może pomóc w procesie oczyszczania mózgu.
Jeśli palisz papierosy, nie łudź się, że ilościowe ich ograniczenie pozowoli ci zachować zdrowie. Wypalanie już jednego papierosa dziennie zwiększa ryzyko chorób serca i udaru.
Włoscy urolodzy zalecają mężczyznom codzienne raczenie się kieliszkiem czerwonego wina oraz częste uprawianie seksu - dzięki temu panowie mają większe szanse na uchronienie się przed rakiem prostaty.
Zabawy na śniegu mogą dać wiele radości nie tylko dzieciom, ale również dorosłym, a uprawianie sportów zimowych przynieść wiele korzyści zdrowiu. Zimowa aura i górski klimat mogą sprawić, że w trakcie przerwy w szusowaniu na stoku, by się rozgrzać, przychodzi ochota na wypicie gorącego napoju. Unoszący się znad kociołka zapach korzennych przypraw może kusić, by sięgnąć po grzane piwo czy wino. Czy jednak łączenie alkoholu i aktywności fizycznych to dobry pomysł? O czym należy pamiętać planując wieczorną biesiadę w góralskiej karczmie?
Nie, to nie żart - liczący sobie 106 lat Robert Marchand był dotychczas aktywnym kolarzem. Dopiero teraz przeszedł na emeryturę.
Picie alkoholu zwiększa ryzyko zachorowania na raka, a wszystko dlatego, że niszczy nasze DNA – twierdzą brytyjscy badacze. Niektórzy mogą być bardziej podatni na szkodliwe efekty picia alkoholu.
Bezwzględnie najlepszym sposobem na kaca jest umiarkowane raczenie się alkoholem... Jeśli jest już jednak na to za późno i doświadcza się takich przykrych objawów, jak mdłości czy ból głowy, trzeba sięgnąć po środki, które złagodzą te dolegliwości. Poza określonymi lekami, pewne produkty spożywcze pomogą wrócić do formy.
Niegdyś nazywana była „chorobą z dostatku”. Wokół jej objawów narosło z biegiem lat sporo mitów, co wcale nie przyczyniło się do zwiększenia poziomu wiedzy na jej temat. Dna moczanowa, bo o tym schorzeniu mowa, jest formą zapalenia stawów, nie zaś, jak myślą niektórzy, chorobą związaną z układem moczowym.
Czarny rynek mocnych alkoholi w Polsce to ok. 24 mln litrów 100% alkoholu rocznie. W tym morzu nielegalnych trunków jakie trafiają do konsumentów ok. 18 mln litrów stanowi alkohol skażony, przemyt to co najmniej 3 mln litrów, a bimbrownictwo to kolejne 3 mln litrów nielegalnego spirytusu wprowadzonego do obrotu. Czarny rynek stanowi prawie 20% rynku alkoholi mocnych w Polsce. Straty skarbu państwa z tytułu nieodprowadzonej akcyzy i podatku VAT sięgają 2 mld złotych – wynika z analiz przeprowadzonych przez Fundację Republikańską.
Święta Bożego Narodzenia kojarzą się z radością, odpoczynkiem i rodzinną atmosferą, ale z badań wynika, że okres przedświąteczny ma związek ze wzrostem częstości zawałów serca i zgonów wywołanych problemami sercowymi. Wszystko to najprawdopodobniej ma miejsce w wyniku stresu, nadmiaru alkoholu i niezdrowej diety. Sprawdź, jak ograniczyć rozdrażnienie i stres przed Świętami.
Regularnie wypijane niewielkie ilości alkohol, np. jednego piwa czy lampki wina, może zmniejszyć zagrożenie cukrzycą. Co istotne, prewencyjnego charakteru nie ma picie mocniejszych alkoholi.
Niemal jedna czwarta starszych Amerykanów, którzy odebrali sobie życie, powiedziała komuś o swoich zamiarach. Oznacza to, że istnieje większa szansa na dostatecznie wczesną reakcję i zapobiegnięcie samobójstwu seniorów.
Z danych Centrum Monitorowania Rynku wynika, że aż 7 z 10 wódek kupowanych w małym sklepie to tzw. „małpki”, czyli butelki o pojemności nie przekraczającej 200 ml. Mała wódka może wydawać się niepozorna, jednak jej konsumenci mogą mieć całkiem duży problem z alkoholem. Przeprowadzone przez CBOS badania pokazują bowiem, że konsumpcja napojów spirytusowych dużo częściej wiąże się ze zjawiskiem picia ryzykownego i szkodliwego niż konsumpcja niskoprocentowych trunków.