O swoich umiejętnościach aktorskich wypowiada się skromnie: „w kinie powinieneś myśleć, że aktor gra samego siebie, jeśli jest tak dobry. Wydaje się to łatwe. Powinno. Ale nie jest. Zapewniam. Pozbyć się kompletnie swojego ja na rzecz roli jest dość trudne. Próbowałem 85 razy, a udało mi się dwa lub trzy.” A jednak jest jednym z najznakomitszych aktorów brytyjskich, wystąpił w ponad stu filmach, kilkakrotnie nagrodzony był Złotym Globem, dwukrotni zdobył Oscara, mimo dość „słusznego wieku” jest aktywny zawodowo i – lekko go przedrzeźniając – można powiedzieć, że „cholernie dobrze mu się żyje”. Oto Michael Caine.