Strona głównaKonkurs Zdrowe Serce Zimą - rozwiązany!

Konkurs "Zdrowe serce zimą" - rozwiązany!

Konkurs został rozwiązany. Jury wybrało zwycięzców do których wyślemy 5 ciśnieniomierzy nadgarstkowych Laica BM1001

Lista zwycięzców:

Pani Magdalena B. z Pasłęka
Pani Marianna D. z Bełchatowa
Pani Irena A. z Leszna
Pan Kazik W. ze Skawiny
Pan Rafał S. z Bełchatowa


Nagrody zostaną wysłane na adresy podane przy zgłoszeniach konkursowych. Wszystkim uczestnikom serdecznie dziękujemy za udział w naszym konkursie. Zapraszamy do zapoznania się ze zwycięskimi sposobami na zdrowe serce.

Jak mieć zdrowe serce zimą?:

Dużo spaceruję by płuca odświeżyć,
Kości swe rozruszać z kondycją się zmierzyć.
Jem zdrowe pokarmy,miód,białko,owoce,
Wodę mineralną popijam też w noce.
Buzię moją często wystawiam do słońca,
Słońce daje radość która nie ma końca!
Gdy mróz i śnieg pada w fotelu zasiadam
piękne krajobrazy do zwiedzania badam.
Rozkładam albumy, przewodniki mapy
czytam i studiuję nie popełnię gafy.
Właśnie wtedy moje wycieczki planuję
na kolejny weekend - tam kroki skieruję.
Niechby moje serce ciągle dotleniało
niechby choć do setki zdróweczkiem tryskało!

Kazik W. ze Skawiny

***

Problemy z sercem są niestety smutną tradycją mojej rodziny. Jednak uważam, że profilaktyka i zdrowy tryb życia pozwolą mi jak najdłużej cieszyć się dobrym zdrowiem i sercem jak dzwon. Moja recepta na zdrowe serce jest prosta i nieskomplikowana, wymaga jedynie wytrwałości i sporo chęci. Przestrzegam by w mojej diecie nie brakowało owoców, warzyw i ryb. Unikam smażonych potraw, za to bardzo chętnie przyrządzam posiłki w parowarze.

Nigdy nie paliłam, więc etap rzucania palenia, szczęśliwie mnie ominął.

Każdej zimy uczęszczam na aerobik i cenię sobie wieczorne spacery z ukochanym psem. Staram się tak organizować sobie czas, by zawsze się wysypiać i żyć w biegu. Pozatym dużo się śmieję i optymistycznie patrzę w przyszłość.

Marianna D. z Bełchatowa

***

Moja zimowa recepta na problemy związane z sercem jest bardzo skuteczna - jest to pozbycie się zbędnych kilogramów. Przez trzy zimowe miesiące schudłam 6 kg. Zmieniłam sposób odżywiania : jakościowo, ilościowo i czasowo. Do tego codzienne długie spacery i pozytywne nastawienia do samego siebie i do innych ludzi, samoakceptacja i optymizm. A efekty są widoczne. Trzymam się dwóch zasad, które często powtarzam innym:...każdy wiek ma swój urok... i... życie jest piękne, gdy żyć się umie...

Irena A. z Leszna

***

SERCE teoretycznie cenimy je wszyscy - wiemy, że serce to skarb. Że gdy jego zabraknie, nie ma życia. Że gdy dzieje się "coś z sercem", to jest to powód do zmartwienia. Ta wiedza jednak nie przekłada się na praktykę. Podobnie było również w moim przypadku, dopiero ostry stan przedzawałowy sprawił, że zrozumiałem jak kruche jest życie i jak sobie szkodzę nie dbając o serce.

Ta ostra lekcja, sprawiła, że z dnia na dzień postanowiłem rzucić palenie (bez żadnych wspomagających pastylek czy plastrów), udałem się do dietetyka po plan profesjonalnej i indywidualnej diety i poprosiłem żonę by zaczęła ćwiczyć razem ze mną.

Od tamtego momentu mija właśnie rok, a ja nie palę, zrzuciłem kilkanaście zbędnych kilogramów i nareszcie idąc na dancing tańczę a nie tylko siedzę przy stoliku! Czuję się sprawniejszy fizycznie i żona twierdzi, że również częściej się uśmiecham. Nie zapominam o kontrolnych badaniach i aktywności o każdej porze roku.

Teraz gdy na dworze jest mróz wybieram dwa krótkie ale energiczne spacery po lesie i przynajmniej raz w tygodniu pływam. W mojej diecie nie brakuje soków i konfitur bogatych w naturalne witaminy, które pomagają ustrzec się przed przeziębieniem.

A gdy przyjeżdżają wnuczęta szalejemy razem na sankach i organizujemy bitwy na śnieżki. To terapia śmiechem i radością, muszę przyznać że również bardzo skuteczna na serce !

Rafał S. z Bełchatowa

***

Zima to taka pora roku,
której trzeba dotrzymywać kroku,
Nie można sobie pozwolić na leniuchowanie,
bo wokół brzuszka oponka powstanie.
Serducho też będzie w gorszym stanie,
jeśli za mało krwi dostanie.
Ja stawiam temu czoła,
wybieram najlepsze trasy dookoła,
chwytam swoje dwa magiczne kije,
i różnymi ścieżkami się wiję.
Kocham ten mróz i świeży wiatr
i poczucie, że do mnie należy świat,
że mogę pójść z kijami wszędzie,
i że wszystko co zdobędę, moje będzie!
Taki sport daje mi mnóstwo radości,
i nie pozwala poddać się otyłości.
Pielęgnuje ciało i ducha,
daje uśmiech od ucha do ucha.
Polecam wszystkim nordic walking,
a szczególnie tym którzy zimą hodują boki.
Spacery z kijami to najlepsze rozwiązania,
by nie słyszeć w serduchu dziwnego kołatania.
By buło w naszej piersi zdrowe
i by móc się chwalić że ma się hobby wyjątkowe.

Magdalena B. z Pasłęka

***

Polecamy Hospicja.pl Kosciol.pl eGospodarka.pl Umierać po ludzku Oferty pracy