Trzeba dotować emerytury

Jak wynika z przewidywań Funduszu Ubezpieczeń Społecznych dotyczących wpływów i wydatków, zarządzający owym funduszem ZUS będzie musiał dopłacić do świadczeń wysokie kwoty. Roczny deficyt FUS będzie się wahał od 18,8 miliardów zł do 36,7 miliardów zł.

W przypadku, gdy w roku bieżącym wprowadzone zostaną emerytury pomostowe a wygasną przywileje emerytalne, a jednocześnie utrzyma się wzrost gospodarczy, dofinansowanie uplasuje się na poziomie 93,8 – 183,6 miliardów zł.

FUS obejmuje cztery fundusze- emerytalny, rentowy, wypadkowy i chorobowy, w ich kompetencje wchodzi egzekwowanie składek oraz wypłacanie świadczeń. Prognozuje się, że najwyższy deficyt, co najmniej 152,9 miliarda zł będzie miał fundusz zajmujący się wypłatą emerytur. Na taką niekorzystną sytuacje złożyło się kilka czynników, za nie zaś odpowiedzialna jest polityka kolejnych rządów.

Do 2012 roku liczba osób w wieku produkcyjnym będzie wynosiła 6,8 milionów osób, a obywatele po 65 roku życia będą stanowić 18% społeczeństwa. Coraz szersza grupa ludzi więc nabędzie praw do emerytury. Zakład Ubezpieczeń Społecznych w listopadzie zeszłego roku wypłacał świadczenia emerytalne 4,46 milionom ludzi, 10 lat wcześniej liczba ta wynosiła 3,2 milionów osób.