Hałas towarzyszy współczesnym społeczeństwom niemal wszędzie. Wydaje się, że się do niego przyzwyczailiśmy, ale wypad za miasto czy wycieczka w góry uświadamia, jak bardzo na co dzień harmider nam przeszkadza. Badania wykazały, że irytuje i podnosi cienienie krwi.
Słuch ma wpływ na równowagę, poziom odczuwania stresu i wiele innych mniej oczywistych funkcji oraz dolegliwości. Oto kilka ciekawych faktów na temat tego zmysłu.
Mieszkając w zabudowie wielorodzinnej, każdy powinien się liczyć ze zdarzającym się sporadycznie zachowaniami sąsiadów, które wykraczając poza ramy porządku domowego, czy to przez głośne zachowanie, czy to inne niestosowne zachowanie. Każdy jest człowiekiem i zdarzają się sytuacje, w których sąsiad może być uciążliwy dla drugiego sąsiada. Nieznośny sąsiad potrafi naprawdę uprzykrzyć życie.
Mają ogromną rzeszę zwolenników i rosnącą wciąż grupę przeciwników. O północy w Sylwestra cieszą oko i torturują uszy. Zachwycają ale mogą także spowodować wiele kłopotów, a nawet tragedii. Jak bezpiecznie dla siebie i innych korzystać z uroku fajerwerków?
Codziennie nie brakuje okazji do irytacji - zatłoczony autobus, długa kolejka w spożywczym, gdy nam się spieszy, spotkanie z nieuprzejmą, ciągle mającą jakieś uwagi sąsiadką... można by długo wymieniać. Aby zadbać o równowagę psychiczną, konieczne jest wręcz wykreowanie sytuacji, które napawają lepszym samopoczuciem.
Ludzie, którzy są stale narażeni na hałas samolotów, mogą doświadczać większego ryzyka chorób serca.
Ruszyła akcja edukacyjna „Zróbmy sobie ciszej”, której celem jest budowanie świadomości Polaków nt. ochrony słuchu i zagrożeń związanych z hałasem. Patronem akcji jest Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu. Zagrożeni nadmiernym hałasem są przede wszytskim mieszkańcy wielkich miast.
Chorzy na cukrzycę mogą częściej doświadczać zaburzeń słuchu niż osoby nie zmagające się z tą chorobą.
Ciało wraz z wiekiem ulega zmianom, jednakże podczas gdy procesy biologiczne odgrywają w intensyfikacji tych zmian znaczną rolę, styl życia może znacznie wpłynąć na stopień „zużycia" organizmu.
Światowa Organizacja Zdrowia niedawno uznała hałas środowiskowy za szkodliwe zanieczyszczenie, które ma niekorzystne skutki psychospołeczne i fizjologiczne. Nowe badania sugerują, że mieszkańcy narażeni na wysoki poziom hałasu, doświadczają wyższego ryzyka irytacji lub zaburzeń snu, co może mieć poważne konsekwencje zdrowotne.
Hałas dociera do nas niemal zewsząd - z ulicznego ruchu, megafonów, radia sąsiada, etc. Tymczasem nadmierny, ciągły rumor wiąże się z wyższym poziomem stresu i rozmaitymi dolegliwościami. Trzeba więc chronić się zbyt często towarzyszącym nam szumem.
Narażenie na hałas drogowy jest znacząco związane z podwyższonym ryzykiem ataków serca, wynika z badań opublikowanych w ogólnodostępnym czasopiśmie PLoS ONE.
Hałas - drogowy, uliczny, w pracy i w domu - jest wszechobecny. W strefie hałasu, który przekracza 70 decybeli, czyli próg szkodliwości, żyje więcej niż 1/3 z nas. Uszkodzenie słuchu wywołane hałasem zaś to najczęściej zgłaszana choroba zawodowa w Europie.
Wyniki nowych badań przeprowadzonych w Szwajcarii wskazują, że hałaśliwe sale operacyjne mają negatywny wpływ na pacjentów przechodzących zabieg chirurgiczny. W toku zaprezentowanych w czasopiśmie British Journal of Surgery badań odkryto, że u chorych, którzy są poddawani operacji w sali o znacząco wyższym poziomie hałasu, pojawiają się infekcje rany pooperacyjnej (SSI), co zmusza ich do wydłużenia swojego pobytu w szpitalu średnio od 7 do 13 dni i w efekcie potraja koszty.
Wyniki nowych badań pokazują, że ludzie są zagrożeni wyższym ryzykiem udaru, kiedy są narażeni na oddziaływanie hałasu drogowego na podwyższonym poziomie. Naukowcy z Danii twierdzą, że ryzyko w przypadku osób w wieku 65 lat i starszych jest większe. Wyniki badań zostały niedawno opublikowane w czasopiśmie European Heart Journal.