Ciągle docierające do nas nowe wiadomości o koronawirusie sprawiają, że trudno oderwać myśli od pandemii, a niektórzy nieustannie poszukują zaktualizowanych danych, co może prowadzić do narastającego lęku i niepokoju.
Pojawiają się doniesienia o rozmaitych lekach na COVID-19 i testach wykrywających koronawirusa, które - jak ostrzega Światowa Organizacja Zdrowia - są sfałszowane.
Według American Academy of Ophthalmology (AAO), zapalenie spojówek, może być objawem zakażenia nowym koronawirusem. Jak ostrzegają okuliści może ono występować u 1-3 proc. przypadków zachorowań na COVID-19.
Obecny wybuch epidemii koronawirusa jest największym wyzwaniem dla świata od czasu drugiej wojny światowej, ostrzegł António Guterres, Sekretarz Generalny ONZ.
Liczba przypadków koronawirusa wciąż rośnie na całym świecie, stąd eksperci starają się na bieżąco zbierać rzetelne informacje dotyczące zarażeń i rozpowszechniać sprawdzone dane. Jedne z najbardziej poszukiwanych wiadomości to te dotyczące rodzaju objawów infekcji koronawirusem i długości ich trwania.
Dlaczego tak wielu ludzi zaraża się koronawirusem i podejmowane są tak zdecydowane kroki, by choćby spowolnić epidemię? Co jest przyczyną tak znaczącej mocy zarażania SARS-CoV-2?
24-go marca obchodziliśmy Światowy Dzień Guźlicy (ang. World Tuberculosis Day). Nowe wytyczne Światowej Organizacji Zdrowia mają pomóc przyspieszyć wysiłki na rzecz zapobiegania zachorowaniu na gruźlicę poprzez leczenie zapobiegawcze.
Niedawno świat obiegła wiadomość o przeprowadzonycm w Chinach badaniu, które miało wykazać, że osoby z grupą krwi A mogą być bardziej podatne na koronawirusa, natomiast osoby z krwią typu O mogą być bardziej odporne. Nie jest to jednak w pełni sprawdzone.
Epidemia nowego koronawirusa rozwija się na całym świecie i coraz więcej krajów wprowadza ograniczenia co do przemieszczania się mieszkańców. Nakazy pozostawania w domach dotyczą już 2,6 miliardów ludzi na całym świecie, czyli jednej trzeciej światowej populacji. Japonia musiała przełożyć Igrzyska Olimpijskie na następny rok.
Nie wystarczy po prostu nakazać ludziom pozostanie w domach, aby pokonać koronawirusa, mówi Mark Ryan, ekspert Światowej Organizacji Zdrowia. Potrzebne są dodatkowe działania w zakresie zdrowia publicznego, aby uniknąć ponownego pojawienia się wirusa.
Badania sugerują, że najlepsza strategia minimalizacji liczby ofiar nowego koronawirusa to powszechna i rozszerzona samoizolacja ludzi.
Światowa Organizacja Zdrowia zaleciła, aby osoby doświadczające objawów COVID-19 nie przyjmowały ibuprofenu bez konsultacji z lekarzem. Europejska Agencja ds. Leków poinformowała z kolei, że obecnie nie ma dowodów potwierdzających związek pomiędzy ibuprofenem a zaostrzeniem przebiegu choroby COVID-19, jednocześnie wskazując zasadność korzystania z niesteroidowych leków przeciwzapalnych "w najmniejszej skutecznej dawce przez możliwie najkrótszy okres".
Konieczność izolacji w zwiazku z epidemią COVID-19 jest coraz powszechniejsza. Pozostawanie w „czterech ścianach" w samotności lub towarzystwie niewielkiej grupki tych samych osób, ma wpływ na nasz stan emocjonalny. Co robić, by zmniejszyć lęk i stres związany z przedłużającym się stanem ograniczonej mobilności i brakiem bezpośrednich kontaktów z szerszą grupą ludzi?
Wielu ludzi ma nadzieję, że wraz z nastaniem cieplejszej aury, koronawirus stanie się mniej groźny, lub w ogóle zaniknie, nie jest jednak takie pewne.
Pojawiają się informacje, że niektórzy ludzie w obawie przed zarażeniem się koronawirusem pozbywają się swoich zwierząt domowych. Eksperci Światowej Organizacji Zdrowia zapewniają jednak, że nie ma żadnych dowodów na to, by koty czy psy mogły przenosić chorobę.