Zaczyna się niewinnie. Zabierasz się do pracy. Zauważasz jednak, że właściwie już od kilku dni, a może nawet tygodni od samego rana jakby brakowało ci energii. Znowu się nie wyspałaś? Nie, przecież tym razem przespałaś zalecane osiem godzin, bo wieczorem nie miałaś nawet siły obejrzeć kolejnego odcinka ulubionego serialu. Zawodowych obowiązków masz tyle samo, co zawsze. Co więc się dzieje? Zamiast robić sobie coraz mocniejszą kawę, wybierz się do lekarza, bo chroniczne przemęczenie może sygnalizować kłopoty ze zdrowiem. Jakie?
Sen dodaje energii ciału i odświeża umysł, zaś jego braki stopniowo wycieńczają organizm i zmniejszają naszą wydolność oraz odporność. Kluczowa staje się wtedy precyzyjna diagnoza, tym bardziej, że nie zawsze powodem zaburzeń snu jest życie w stresie, schorzenia na tle hormonalnym, pokarmowym czy oddechowym. Czasem źródło problemu tkwi… w naszej jamie ustnej i to stomatolog może przynieść nam ulgę oraz przywrócić dobry sen.
Warto się wysypiać, ale nie wylegiwać się dłużej niż osiem godzin na dobę. Dłuższy sen sprzyja udarom.
Nawet 45 procent Polaków chrapie – wynika z badań CBOS. Przyczyna tych dolegliwości tkwić może w alergiach czy przeroście migdałków. Chrapaniu sprzyjają też otyłość i nałogi – palenie papierosów i nadmiar spożywanego alkoholu. Może się okazać, że do tych problemów dołączy kolejny powód – wady zgryzu z tzw. tyłożuchwiem na czele.
To dolegliwość, która spędza sen z powiek wielu osobom, choć paradoksalnie nie tym, które na nią cierpią. Chrapanie, bo o nim mowa, to uciążliwy problem, który w naszym społeczeństwie traktuje się nieco z przymrużeniem oka. Dla wielu to niegroźna przypadłość, którą można „ujarzmić” izolując się od „chrapacza”. Tymczasem tej choroby nie wolno lekceważyć, gdyż połączona z bezdechem sennym może prowadzić do poważnych schorzeń.
Chrapliwe dźwięki całą noc, bezdech, po czym nowa seria chrapania – tak wyglądają noce w wielu domach na całym świecie, wszędzie znajdzie się członek rodziny, który cierpi na tę przykrą przypadłość. Chrapanie zwiększa ryzyko zawału – stwierdzili naukowcy i postanowili leczyć „chrapaczy”.
Leczenie obturacyjnego bezdechu sennego może obniżać ciśnienie krwi u mężczyzn z nadciśnieniem tętniczym.
Połowa spośród 400 kobiet poddanych badaniom okazała się mieć łagodną lub ciężką formę bezdechu sennego.
Poza świętem zakochanych 14 lutego obchodzimy też Dzień Osób Chorych na Epilepsję. Święty Walenty jest bowiem nie tylko patronem osób darzących się uczuciem, ale i pacjentów cierpiących na wspomnianą chorobę.
Greccy naukowcy przedstawili w zarysie, że przestrzeganie diety śródziemnomorskiej i pozostawanie aktywnym może złagodzić niektóre objawy zespołu obturacyjnego bezdechu śródsennego (OBŚ).
Niegroźne z pozoru i będące przyczyną niewybrednych żartów chrapanie może być przyczyną poważnej i coraz powszechniejszej choroby jaką jest obturacyjny bezdech podczas snu (OBPS). Jak wynika z badań epidemiologicznych Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie, OBPS może dotyczyć nawet 1 mln osób w Polsce.
Chrapanie nasila się wraz z wiekiem. Powyżej 65. roku życia ta dolegliwość dotyczy nawet 70 proc. osób, w tym głównie mężczyzn. O przyczynach oraz niebezpiecznych dla zdrowia następstwach chrapania opowiada dr n. med. Krzysztof Preś z Dolnośląskiego Centrum Laryngologii Medicus.
Polacy coraz częściej zdają sobie sprawę z tego, że chrapanie to nie tylko problem społeczny, ale także zdrowotny. Tę tendencję potwierdził Wrocławski Tydzień Walki z Chrapaniem, który był okazją do skorzystania z darmowych konsultacji laryngologicznych dla chrapiących Dolnoślązaków.
Chrapanie stanowi poważny problem nie tylko zdrowotny, ale także społeczny. Tym bardziej uciążliwy, że „domowe metody", czy nawet zakupione w aptekach środki często okazują się nieskuteczne. Rozwiązanie przynosi nowoczesna medycyna, która daje możliwość nie tylko dokładnej diagnozy, ale też całkowitego zlikwidowania problemu.
Szacunkowo jedna na osiem osób chrapie. Niewielu z nich wie, że ta dolegliwość może mieć wpływ także na ich zdrowie i ogólne samopoczucie w ciągu dnia.
Infekcja Covid-19 przyspiesza starzenie się naczyń krwionośnych