Strona głównaZdrowiePrzekształcenia uzdrowisk: kuracja z misją u szyi

Przekształcenia uzdrowisk: kuracja z misją u szyi

Ministerialne rozporządzenie zawiera listę uzdrowisk przeznaczonych do prywatyzacji. Jednak sam dokument nie pomoże sanatoriom.
Przekształcenia uzdrowisk: kuracja z misją u szyi [© Jean Kobben - Fotolia.com] W 1999 r. Ministerstwo Skarbu podjęło działania prywatyzacyjne w stosunku do 13 spółek uzdrowiskowych. Takie były plany... W praktyce, do 2005 roku właściwie tylko jedno przedsiębiorstwo - Zakład Leczniczy Uzdrowisko Nałęczów SA - zostało w pełni sprywatyzowane.

W najprostszy sposób: sprzedano 85% akcji spółki firmie East Springs International NV. Pozostałe uzdrowiska zostały przekształcone w jednoosobowe spółki Skarbu Państwa.

Powoływano różne zespoły i komisje, mające przygotowywać i kontrolować prywatyzację zakładów uzdrowiskowych.

Zmieniały się koncepcje. Założeniem jednego z projektów było przeznaczenie środków uzyskanych ze sprzedaży części uzdrowisk na utworzenie funduszu celowego, z którego dokapitalizowane miały być pozostałe spółki uzdrowiskowe.

Jeszcze w ubiegłym roku w projekcie rozporządzenia przygotowanym przez Ministerstwo Skarbu wymieniano dziewięć uzdrowisk wyłączonych z prywatyzacji.

Na tej liście znajdowało się m.in. Przedsiębiorstwo Uzdrowiskowe Ustroń SA.
Po konsultacjach m.in. z Ministerstwem Zdrowia, 8 października 2008 r. minister skarbu podpisał stosowne rozporządzenie, w którym przedstawiono aktualną listę uzdrowisk przeznaczonych do prywatyzacji.
Pod koniec roku wiceminister skarbu Joanna Schmid mówiła, że właściwie nie ma przeciwwskazań, aby jednak wszystkie zostały sprywatyzowane. Tym bardziej że w Sejmie na ukończeniu znajdują się prace nad nowelizacją ustawy o lecznictwie uzdrowiskowym, uzdrowiskach i obszarach ochrony uzdrowiskowej oraz gminach uzdrowiskowych, która znosi ostatecznie podstawę prawną do wyłączenia jakichkolwiek uzdrowisk z prywatyzacji.

Według szacunkowych obliczeń, polskie sanatoria potrzebują na modernizację i konieczne inwestycje co najmniej 1,3 mld złotych. Właściwie jedyną szansą na zdobycie tych pieniędzy w obecnej sytuacji gospodarczej wydaje się ich prywatyzacja. Ani budżet państwa, ani usługi, za które płaci uzdrowiskom NFZ, takich środków nie zapewnią.

Pod ścianą

- Naszym ogromnym problemem jest finansowanie modernizacji i rozwoju uzdrowiska - mówi prezes Przedsiębiorstwa Uzdrowiskowego Ustroń SA Grzegorz Dziewior. - Stoimy właściwie pod ścianą.
Szacujemy nasze potrzeby inwestycyjne na około 60 mln zł. Przy planach zachowania średniego standardu, w ciągu 5 lat musielibyśmy zainwestować ok. 40 mln zł. Przy wypracowanym w 2007 r. zysku ok. 0,5 mln zł nie mamy możliwości inwestowania z własnych środków.
Obiecywany kiedyś fundusz celowy dla uzdrowisk nigdy nie powstał. Nie mogą też być beneficjentami środków unijnych, bo polski system prawny tego zabrania.
- Niestety, w przypadku województwa śląskiego nie uwzględniono również spółek uzdrowiskowych w Regionalnym Programie Operacyjnym. Skąd więc wziąć pieniądze, skoro zamknięte dla nas na dzisiaj są wszystkie możliwości finansowania, oprócz kapitałów obcych? - pyta prezes Dziewior.
- Przy istniejących ograniczeniach prawnych musimy konstruować skomplikowane mechanizmy prawne, takie jak chociażby przy pomyśle stworzenia nowego Parku Zdrojowego w Ustroniu.
By wzbogacić także naszą ofertę, wydzierżawiliśmy gminie Ustroń działkę, na której ma powstać kompleks parkowy z pijalnią wód, inhalatorium oraz ścieżkami rehabilitacyjnymi. Gmina Ustroń o środki unijne na realizację tego projektu może występować - my, niestety, nie - dodaje prezes.
 
Strony : 1 2

Jacek Janik / Rynek Zdrowia

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 11:16:24, 18-03-2009 jip

    Gdybym miał porównywać, to sprywatyzowane uzdrowisko Nałęczów funkcjonuje o niebo lepiej (byłem w październiku 2008) niż inne niesprywatyzowane w których byłem. Tutaj w Nałęczowie, kuracjusz jest nie jak przedmiot traktowany, ale jak ktoś o kogo trzeba zabiegać, opieka lekarska bez zarzutów, czysto, schludnie, zagospodarowany czas wolny, zabiegi wszystko tak jak być powinno natomiast w innych różnie to bywa. O Nałęczowie napisałem w pierwszych wpisach mojego blogu na seniorku.
    http://www.klub.senior.pl/moje/jip/blog/?s=1&pageno=9
    ... zobacz więcej

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Aktywni 50+
  • Fundacja ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych
  • Kosciol.pl
  • Kobiety.net.pl
  • Oferty pracy