Strona głównaLudzieFarrah Fawcett znów walczy z rakiem

Farrah Fawcett znów walczy z rakiem

60 – letnia obecnie gwiazda „Aniołków Charliego” Farrah Fawcett udała się do Niemiec, aby poddać się nowej kuracji antynowotworowej. Towarzyszy jej dawny partner Ryan O’Neal – mimo licznych problemów i zawirowań para ta jest razem już od 25 lat.
Po ubiegłorocznej kuracji wydawało się, że gwiazda pokonała chorobę – nowotwór jelita grubego, jednak w ubiegłym miesiącu lekarze znowu wykryli u niej komórki nowotworowe. Aktorka postanowiła wyjechać do Niemiec, gdzie stosowana jest zupełnie nowa terapia leczenia raka.

Podczas podróży Farrah Fawcett odwiedzi także klinikę w Szwajcarii, a później wróci do Los Angeles, gdzie wspólnie z lekarzami podejmie ostateczną decyzję o sposobie dalszego leczenia.

Joanna Papiernik / Senior.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 22:30:23, 26-06-2007 Basia.

    Przykre to bardzo .................. niestety jak się zachoruje na raka nie można mówić o wygranej. Raka się ma.
  • 23:06:22, 26-06-2007 Anielka

    Basiu,ale niektorym sie udaje,oby było takich jak najwiecej.Nie wiem ale dzisiaj jakaś taka optymistycznie jestem nastawiona,to chyba dobrze?
  • 23:11:13, 26-06-2007 an_inna

    Dobrze Anielko! Bardzo dobrze - mnie się też od razu lżej na duszy zrobiło
    Basiu, będzie dobrze nie tylko u Farrah, ale przede wszystkim u Ciebie 3337
  • 00:46:05, 27-06-2007 Basia.

    Ja na razie nigdzie się nie wybieram /niektórych ciuszków jeszcze nie zdążyłam założyć/ ale jestem realistką. Trójka moich znajomych ma wznowę, taka jest prawda.
  • 06:37:35, 27-06-2007 babciela

    ja mysle ze w chwiliobecnej nawet wznowa npl jest do likwidacji.medycyna poszla niesamowicie naprzod jezeli chodzi o nowotwory.mysle zr gorsze do leczenia sa c\horoby swpowodowane zmutowanymi wirusami itd.Tylko samo przeswiadczenie ze 'to' jest ze siedzi w Tobie ze musisz z 'tym 'walczyc ze w koncu boisz sie 'tego' powoduje ze czasem sie przegrywa.to jest oczywiscie szalone uproszcsenie.
  • 11:44:20, 27-06-2007 Basia.

    Cytat:
    nowa
    ja mysle ze w chwiliobecnej nawet wznowa npl jest do likwidacji.medycyna poszla niesamowicie naprzod jezeli chodzi o nowotwory.mysle zr gorsze do leczenia sa c\horoby swpowodowane zmutowanymi wirusami itd.Tylko samo przeswiadczenie ze 'to' jest ze siedzi w Tobie ze musisz z 'tym 'walczyc ze w koncu boisz sie 'tego' powoduje ze czasem sie przegrywa.to jest oczywiscie szalone uproszcsenie.
    Ja się nie boję, ale "to siedzi" we mnie uśpione i kiedyś się odezwie. Nie wiem czy słyszałaś wypowiedź prof. Religi na temat leczenia wspomagającego to leczenie często przynosi więcej szkody pacjentowi niż pożytku a daje tylko 5% szansy więcej na wyleczenie /o ile można mówić o wyleczeniu/. Nie jestem broń Boże pesymistką tylko realistką, prowadzę normalny tryb życia i staram się w granicach możliwości brać od życia "pełnymi garściami" co się da.
    ... zobacz więcej
  • 12:01:55, 27-06-2007 babciela

    nie wierz Relidze.PPrzeciuez zaraz byli sprostowanie znanego onkologicznego autorytetu.Religa narobil duzo szkodey-a moze on nie mial npl-bo przeciez uciekl od lekarzy na te operacje w najgoretszym okresie.Przeczytaj ksiazke Solzrnicyna Oddzial chorych na raka.aaato jest o nim b.optymistyczna opowiesc o walce jego i lekarzy z npl bardzo tradycyjnymi metodami-on zostal wyleczony,a Religa narobil mnostwo zlego nie zwracaj uwago na n iuego mam okreslone zdanie na jego temat
  • 12:04:38, 27-06-2007 babciela

    napisalam z duza iloscia bledow ale mam nadzieje ze zlapalas o co chodzi.NIE WIERZ RELIDZE-to wlasnie ma byc moj krzyk
  • 12:30:14, 27-06-2007 Honorka1949

    Zawsze trzeba miec nadzieje i nie podawac sie.Moja mama zmarla na raka piersi.Po pierwszej amputacji i naswietlaniach zyla 14 lat, po drugiej amputacji i naswietlaniach tylko 2 a moze az dwa.Moim zdaniem ,nie mozna rezygnowac z naswietlan czy chemii, i jak pisze Basia z zycia brac garsciami ile sie da.
  • 12:36:20, 27-06-2007 Kundzia

    Niestety moje kochane,każdy z nas ma w sobie komórki rakowe, a czy i gdzie one sie uaktywnią,to niestety często od nas nie zależy.Ja pierwszy raz miałam szcvzęście,na tyle go zaleczono, że się jak dotąd w tym samym miejscu nie wznowił.Za to pokazał się na tarczycy.Pierwsza operacja ,leczenie i trzy lata spokoju.Teraz mam wznowę,w tym tygodniu skończyłam pierwszy etap leczenia,czuję się znacznie lepiej,badania podstawowe wręcz bardzo dobre,
    Jakoś tego nie przeżywam,ot jak przeziębienie.Dwa tygodnie przerwy i zobaczymy co dalej.Ale ja wierzę ,że będzie dobrze,bo jakby inaczej.
    ... zobacz więcej

Strony : 1 2 3 nastepna »

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • eGospodarka.pl
  • Uniwersytety Trzeciego Wieku
  • Fundacja ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych
  • Kosciol.pl
  • Oferty pracy