Liczba wyników: 2568
W Polsce wciąż panuje przekonanie, że najlepszą opiekę przewlekle chory otrzyma w domu. Tymczasem opiekunowie takich osób coraz częściej zapadają na depresję.
Noc Kultury w Lublinie to manifestacja kulturalna miasta. W nocy, z 1 na 2 czerwca Lublin proponuje po raz pierwszy niepowtarzalne wydarzenie społeczno-kulturalne. Nocy Kultury to manifestacja miasta, które postanowiło starać się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 roku. Tej nocy Lublin tętnić będzie rytmem sztuki i artystów. Centrum miasta oraz jego dzielnice, miejsca znane i nieznane, instytucje kultury, będą otwarte do rana dla wszystkich.
Lubelski Salon Artystyczny zaprasza na spektakl „Szczęśliwe dni" Samuela Becketta w reżyserii Antoniego Libery, który od będzie się 29 listopada w Centrum Kultury w Lublinie.
Widzowie lubelskiego Teatru im. J. Osterwy mają okazję obejrzeć przedstawienie, na które w Teatrze Narodowym w Warszawie trzeba było rezerwować bilety z wielotygodniowym wyprzedzeniem: „Narty Ojca Świętego" J. Pilcha. Organizatorem przedsięwzięcia jest Lubelski Salon Artystyczny - Centrum Kultury w Lublinie we współpracy z teatrem im. J. Osterwy.
Koszty pośrednie związane z chorobami przewlekłymi kilkukrotnie przewyższają wydatki NFZ na leczenie pacjentów. Przykładowo, w przypadku cukrzycy tylko 11 proc. wydatków przeznaczana jest na refundację, pozostałe 89 proc. to leczenie powikłań, hospitalizacje i koszty pośrednie związane z rentami i przedwczesnymi zgonami. Eksperci podkreślają, że wczesna diagnostyka i szybkie wdrożenie leczenia znacznie zwiększają szansę na wyleczenie pacjenta i jego powrót do pracy. Dlatego niezbędne są m.in. zmiany w dostępie i finansowaniu nowoczesnych terapii.
Unia Europejska sfinansowała projekt mający na celu monitorowanie osób przewlekle chorych, które wymagają stałej opieki w postaci ciągłego sprawdzania stanu ich zdrowia. W ramach projektu opracowano narzędzia wspomagające pacjentów, lekarzy i opiekunów.
W Polsce żyje 13,6 mln osób biernych zawodowo w wieku 15 lat i więcej. Aż 44 procent tej grupy (5,9 mln) jest w wieku produkcyjnym i potencjalnie mogłoby zasilić rynek pracy. Co czwarta z nich jest bierna zawodowo z powodu choroby lub niepełnosprawności. Utrzymanie jak najdłuższej aktywności zawodowej osób w podeszłym wieku oraz umożliwienie powrotu na rynek pracy osobom chorym to temat, któremu został poświęcony raport pt. „Konstruktywni. Zdrowi – Aktywni – Konstruktywni”.
Polacy coraz mniej oszczędzają na zdrowiu i maleje liczba gospodarstw domowych, w których z powodu braku pieniędzy trzeba było zrezygnować z jakichś wydatków na leczenie – wynika z badania zrealizowanego przez CBOS. Z leczenia częściej rezygnują ci, których na to nie stać lub którzy są przekonani, że na wydatki zdrowotne nie mogą sobie pozwolić. Jednak w największym stopniu konieczność oszczędzania na wydatkach zdrowotnych dotyczy rodzin osób niepełnosprawnych oraz przewlekle chorych.
Społeczeństwo polskie starzeje się, rośnie liczba osób po 65. roku życia – w 2010 r. ich odsetek wynosił ponad 14 proc. ogółu ludności, a według prognoz demograficznych w ciągu kolejnych 20 lat wskaźnik ten zostanie podwojony. Wraz z liczbą seniorów przybywa osób wymagających stałej opieki. Z reguły ten obowiązek spada na barki dzieci lub wnuków. Według lekarzy i psychologów opieka nad osobą starszą, przewlekle chorą jest bardzo wyczerpująca emocjonalnie i fizycznie. Jak sobie z tym poradzić?
Proces starzenia się dotyka bezpośrednio wszystkich ludzi, a jego przebieg uwarunkowany jest wieloma czynnikami. Poza przyczynami biologicznymi występują również uwarunkowania społeczne i psychologiczne. Wśród osób starszych spotkać można osoby zdrowe i prowadzące aktywny tryb życia, osoby chore, ale aktywne, pomimo toczących się procesów chorobowych oraz osoby dotknięte różnym stopniem niepełnosprawności. Każda z nich w młodości pełniła różne role społeczne, w zależności od prowadzonej działalności mogła zaspokajać swoje potrzeby. Czy z wiekiem ich aktywność i zaangażowanie społeczne, zawodowe maleje?
Słone przekąski – wielkość sprzedawanej porcji wpływa na to, ile rzeczywiście zjesz