Liczba wyników: 56
Powszechnie znane „problemy żołądkowe” to zespół dolegliwości ze strony układu pokarmowego, charakteryzujący się bólami brzucha, wzdęciami czy mdłościami. Objawy te często wywołane są przez zapalenie błony śluzowej żołądka (inaczej nieżyt żołądka), które w większości przypadków powodowane jest zakażeniem bakterią Helicobacter pylori. Problemu nie należy lekceważyć, ponieważ konsekwencją nieleczonej choroby może być nawet powstawanie owrzodzeń czy krwawień.
Antybiotyki pomogą pozbyć się infekcji bakteriami Helicobacter, a dzięki temu osłabnie ryzyko raka żołądka, mówią uczeni z Uniwersytetu w Hongkongu.
Problemy układu pokarmowego dokuczają większości z nas, jednak nie każdy wie, że przyczyną wielu z tych dolegliwości może być zakażenie bakterią Helicobacter pylori. W Polsce problem ten dotyczy aż 70% populacji.
Nowe badanie łączy powszechną bakterię Helicobacter pylori w żołądku z problemem otyłości.
Blisko 84 procent Polaków zakażonych jest Helicobacter pylori, bakterią odpowiedzialną za występowanie wrzodów żołądka i dwunastnicy. - Większość społeczeństwa nie wie, że niezdrowa dieta, stres i korzystanie z używek, tj. palenie papierosów ma wpływ na rozwój i przebieg zakażenia - twierdzi gastroenterolog, prof. Krzysztof Celiński, ekspert programu "Zentiva - zmieniamy przyzwyczajenia".
Zidentyfikowano komórki w układzie odpornościowym, które reagują na bakterię Helicobacter pylori, będącą jednym z czynników ryzyka rozwoju raka żołądka. Odkrycie może oznaczać szybszą diagnozę, wcześniejsze leczenie, a także lepsze rokowania dla pacjentów z rakiem żołądka, mówią uczeni z Uniwersytetu w Göteborgu.
Oznaki tego schorzenia odczuwamy zwykle jesienią, kiedy za oknem pojawiają się pierwsze chłody. Prócz przeziębień i grypy dolegliwością, która „odzywa” się często o tej porze roku jest choroba wrzodowa. Odpowiedzialnymi za jej powstanie są bakterie Helicobacter pylori, ale w równym stopniu należy tu obwiniać m.in. długotrwały stres, nieregularne posiłki, niewłaściwą dietę czy alkohol.
Odkrycie bakterii Helicobacter pylori w 1980 roku doprowadziło do możliwości złagodzenia bolesnych objawów żołądkowych u tysięcy ludzi. Wcześniej sądzono bowiem, że wrzody czy zapalenie błony śluzowej żołądka są wynikiem stresu lub niewłaściwej diety, ale wielu pacjentów cierpiało na te dolegliwości właśnie z powodu opisywanej bakterii, którą łatwo można wyeliminować przy pomocy silnej dawki antybiotyku. Teraz naukowcy odkryli, w jaki sposób bakterie zwiększa ryzyko raka żołądka.
Ryzyko krwawienia z żołądka spowodowane długotrwałym stosowaniem kwasu acetylosalicylowego można zmniejszyć za pomocą krótkiej serii antybiotyków. To poprawia bezpieczeństwo profilaktycznego stosowania kwasu acetylosalicylowego w celu zapobiegania zawałom serca, udarom mózgu i niektórym nowotworom.
Ryzyko krwawienia z żołądka spowodowane długotrwałym stosowaniem kwasu acetylosalicylowego można zmniejszyć za pomocą krótkiego cyklu przyjmowania antybiotyków.
Uścisk czy przytulanie wpływają na nasz dobrostan psychiczny i fizyczny