03-12-2008
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
2 grudnia Trybunał Konstytucyjny rozpatrzył wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczący odpowiedzialności kontraktowej przewoźnika. W opublikowanej sentencji wyroku Trybunał ogłosił, że „przewoźnik odpowiada za szkodę, jaką poniósł podróżny wskutek opóźnionego przyjazdu środka transportowego”.
Do Rzecznika Praw Obywatelskich nadchodzą liczne skargi od osób, które na skutek opóźnień w kursowaniu pociągów poniosły straty finansowe. W związku z tym, że tylko nieliczne pociągi są ze sobą skoordynowane (czekają jeden na drugi) w przypadku opóźnienia musimy np. przenocować w hotelu. Podróżni piszący do RPO skarżą się, że mają problemy z uzyskaniem należnego im odszkodowania.
Rzecznik Praw Obywatelskich po analizie obowiązujących przepisów stwierdził, że przewoźnicy stoją na uprzywilejowanej pozycji, bo zgodnie z przepisami za szkody wynikłe z opóźnienia lub odwołania regularnie kursującego środka transportu odpowiadają tylko wtedy, gdy opóźnienie lub odwołanie było rezultatem ich umyślnej winy lub rażącego niedbalstwa. Jeśli wiec podróżny chciałby odzyskać od przewoźnika odszkodowanie, musi udowodnić, że wyrządzona mu szkoda wynikła właśnie z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa.
Janusz Kochanowski we wniosku złożonym do Trybunału Konstytucyjnego przypominał także, że Konstytucja RP nakazuje preferencyjnie traktować konsumentów w sytuacji, gdy dany przepis może prowadzić do kolizji ich interesów w kontakcie z innymi podmiotami. Treść zakwestionowanego przez niego przepisu preferuje natomiast ochronę profesjonalistów – znacznie silniejszej i lepiej poinformowanej strony umowy.
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 62 ust. 2 ustawy z dnia 15 listopada 1984 r. - Prawo przewozowe w części obejmującej zwrot „jeżeli szkoda wynikła z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa przewoźnika”, jest niezgodny z art. 64 ust. 1 i 2 w związku z art. 31 ust. 3 i art. 76 Konstytucji.
„Nie do pogodzenia ze wskazanymi przez wnioskodawcę przepisami konstytucji jest sytuacja, gdy słabsza strona umowy, która ponosi szkodę, zmuszana jest do wszczynania i prowadzenia skomplikowanego postępowania dowodowego, zmierzającego do wykazania winy umyślnej albo rażącego niedbalstwa strony silniejszej. Władza publiczna w osobie racjonalnego ustawodawcy, ukształtowała system prawny w taki sposób, że prawa majątkowe podróżnych - konsumentów nie są chronione w sposób należyty” napisano w uzasadnieniu wyroku.
Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że z dniem wejścia w życie tego orzeczenia w odniesieniu do szkód poniesionych przez podróżnych wskutek opóźnienia albo odwołania kursu zastosowanie znajdą zasady ogólne Kodeksu cywilnego. Niezależnie od tego ustawodawca może jednak ukształtować przepisy pozwalające poszkodowanym podróżnym sprawne uzyskanie odszkodowania.