Jan Tadeusz Stanisławski nie żyje

21-04-2007

Dziś w wieku 71 lat, po długiej i ciężkiej chorobie zmarł w Warszawie Jan Tadeusz Stanisławski. O śmierci wybitnego satyryka i aktora poinformował Jerzy Jaroszyński z Teatru Polskiego w Warszawie.

Jan Tadeusz Stanisławski urodził się 26 stycznia 1936 we Włodzimierzu Wołyńskim. Szerokiej publiczności był znany przede wszystkim z popularnych w latach 70-tych "wykładów" radiowych z mniemanologii stosowanej pod zbiorczym tytułem "O wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy", a także telewizyjny cykl etiud "Zezem" w reżyserii Janusza Zaorskiego. Wyśmiewał polskie wady narodowe, kpił z narzekactwa, braku kultury i piętnował skłonność do korupcji oraz przekonanie o własnej wyższości.

Jan Tadeusz Stanisławski gościł także na deskach najlepszych warszawskich teatrów takich jak Powszechny i Polski. 5 dni temu, z okazji 40-lecia istnienia Kabaretu pod Egidą, w którym również występował, został odznaczony medalem Gloria Artis.

Joanna Gacka / Senior.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Tagi: jan tadeusz stanisławski, aktor, satyryk, kabaret pod egidą

Zastrzeżenia odpowiedzialności

Podziel się:

Wersja do druku Dodaj link na swojej stronie Kanał RSS

Zobacz także

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się

Komentarze

17:57:00, 21-04-2007 Basia.

Bardzo mi przykro.
19:56:00, 21-04-2007 Malgorzata 50

Oj mnie tez.....co raz wiecej tych, do ktorych czlowiek sie przywiazal przez cale swoje zycie bo sluchal,ogladal,czytal -niektore z ich powiedzonek weszly do naszego slownika -odchodzi to naprawde bardzo smutne ....
20:47:27, 21-04-2007 hannabarbara

Jakie przykre jest przemijanie! Jaka szkoda, gdy odchodzą Ci których lubiliśmy.Pan Jan Kociniak najwspanialszy był dla mnie nie w rolach teatralnych, czy filmowych ,lecz kiedy użyczał swego głosu innym postaciom. Pan Jan Tadeusz Stanisławski, satyryk o wyrafinowanym poczuciu homoru, którego dowcip nie wywoływał salw rechotu, lecz zawsze delikatny, cichutki uśmieszek.I to jego charakterystyczne "... i to by było na tyle" stanie się od dzisiaj już historią.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.