Strona głównaPasjeKurs dogoterapii: mam psa - chcę pomagać

Kurs dogoterapii: mam psa - chcę pomagać

Mam psa - chcę pomagać -pod takim hasłem zorganizowane zostaną w Poznaniu dwudniowe warsztaty z dogoterapii. Impreza odbędzie się w dniach 20-21 października 2007. Będzie to niepowtarzalna szansa dla osób zainteresowanych terapią z udziałem psów na zdobycie nowej wiedzy i kontakt ze specjalistami w tej dziedzinie. Głównym celem kursu jest ukazanie, jak trudnym, ciężkim i odpowiedzialnym zajęciem jest pomaganie chorym poprzez kontakt z psem.
Kurs dogoterapii: mam psa - chcę pomagać [© masashi09 - Fotolia.com] Zajęcia obejmować będą podstawy dogoterapii i kierowane są do wszystkich zainteresowanych: wolontariuszy, osób pracujących z dziećmi, właścicieli psów.

Wykłady trwać będą przez dwa dni (sobota i niedziela), od rana do wieczora. Ponieważ kurs ma charakter teoretyczny można w nim uczestniczyć bez własnego psa. Z uwagi na możliwości lokalowe liczba uczestników jest ograniczona.

Dzień pierwszy - mam psa
pies, jako narzędzie w dogoterapii
- pies i podstawowa instrukcja obsługi
- selekcja, szkolenie i egzaminowanie psów terapeutycznych
- pies terapeuta - praca na co dzień
- najczęstsze problemy w dogoterapii
- pies w nowoczesnym społeczeństwie

Dzień drugi - chcę pomagać
podstawy terapii ze zwierzętami
- dogoterapia - podstawowe zagadnienia
- praca z dziećmi i dorosłymi z upośledzeniem intelektualnym
- terapia z udziałem psa - AAA, AAT (Animal Assisted Activities & Animal Assisted Therapy- Zajęcia z udziałem zwierząt i Terapia z udziałem zwierząt)
- organizacja i bezpieczeństwo zajęć z psami
- wolontariat oraz praca w fundacji

Każdy uczestnik kursu otrzyma komplet materiałów szkoleniowych oraz certyfikat potwierdzający udział w szkoleniu. Kurs nie uprawnia do samodzielnego prowadzenia zajęć z zakresu dogoterapii. Spotkanie ma uświadomić wszystkim zainteresowanym, jak trudnym, ciężkim i odpowiedzialnym zajęciem jest terapia z udziałem zwierząt. Kurs umożliwia zdobycie cennej wiedzy oraz nawiązanie kontaktów niezbędnych do dalszego rozwoju w tym zakresie.

Do prowadzenia zajęć z dziećmi niezbędne jest wykształcenie pedagogiczne. Jeśli chodzi o terapię i rehabilitację - konieczne jest wykształcenie medyczne. Należy również posiadać dodatkowe kwalifikacje związane np. z wiedzą o psie, szkoleniem psów i warunkach jakie muszą spełniać. Kurs jest więc wprowadzeniem do dogoterapii i ma na celu przekazanie podstawowych informacji.

Joanna Papiernik / Senior.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 20:27:03, 15-10-2007 Basia.

    Nie lubię jak traktuje się zwierzaka przedmiotowo i nigdy bym się nie zgodziła na to żeby mój był traktowany jak rzecz, narzędzie.
    Wklejam dwa tematy z pierszego dnia wykładów:
    "pies, jako narzędzie w dogoterapii
    - pies i podstawowa instrukcja obsługi ".
    Dla mnie to jest nie do przyjęcia.
  • 21:03:05, 15-10-2007 Wilhelmina

    Hmmm....Słownictwo i nazewnictwo może niezbyt szczęśliwie dobrane, ale...cel jest szlachetny.
    Byłam niegdyś świadkiem, jak w domu starców reagowali na taką formę terapii, ludzie starzy. Był tam wprawdzie kot z człowiekiem, a nie pies, ale chyba to nie ma znaczenia.
    Zwierzę nie wygladało na skrzywdzone, przeciwnie. Było spokojne i chętnie poddawało się drżącym pieszczotom ludzkich dłoni. A ludzie? Zapytałam co im to daje, usłyszałam - radość czekania. To jest nasz oczekiwany, kochany kot. Czy to jest coś zlego?
    ... zobacz więcej
  • 22:12:11, 15-10-2007 Basia.

    Cytat:
    Wilhelmina
    Hmmm....Słownictwo i nazewnictwo może niezbyt szczęśliwie dobrane, ale...cel jest szlachetny.
    Byłam niegdyś świadkiem, jak w domu starców reagowali na taką formę terapii, ludzie starzy. Był tam wprawdzie kot z człowiekiem, a nie pies, ale chyba to nie ma znaczenia.
    Zwierzę nie wygladało na skrzywdzone, przeciwnie. Było spokojne i chętnie poddawało się drżącym pieszczotom ludzkich dłoni. A ludzie? Zapytałam co im to daje, usłyszałam - radość czekania. To jest nasz oczekiwany, kochany kot. Czy to jest coś zlego?
    cel jest szlachetny na pewno, słownictwo i nazewnictwo nie do przyjęcia i praca 8-godzinna zwierzaka też nie do przyjęcia. Oglądałam kiedyś film dokumentalny gładzenie nieustające zwierzaka przez kilka godzin na okrągło nie podobało mi się. Nc na to nie poradzę, że tak myślę.
    ... zobacz więcej
  • 22:18:36, 15-10-2007 Alsko

    woła o pomstę do nieba. Nie pozwalają im trzymać przy sobie własnych przyjaciół czworonożnych i dwunożnych. Dla własnej wygody. Tzn.personelu.
    Wtedy niepotrzebna byłaby dogoterapia. Traktują tych ludzi... Diabli mnie biorą, więc nie dokończę.
  • 22:28:28, 15-10-2007 Basia.

    zgadzam się z Tobą, gdyby mogli trzymać swoje zwierzątka niepotrzebna byłby taka forma leczenia.
  • 23:59:21, 15-10-2007 Malgorzata 50

    Ja tez Alsko -zamiast meczyc zwierzeta dogoterapią nalezy stwarzać ludzkie warunki dla ludi ,ktorzy z jakichs wzgledow znależli się w owych domach .Miejmy szacunek dla ludzi i zwierząt
  • 04:49:53, 16-10-2007 Wilhelmina

    Wszystko to ładnie brzmi, co piszesz Małgosiu, tylko...ludzkie warunki kosztują. Jest takie piękne miejsce, http://slonecznydom.pl/
    warunki bardzo ludzkie, koszty pobytu bardzo piękne, podejrzewam, że samotność dla niektórych taka sama. Dogoterapia, to także terapia dla dzieci zamkniętych w szpitalach, chorych np. na białaczkę. Kocham zwierzęta, ale kocham i ludzi. Basia pisze o 8 godzinach pracy zwierzęcia. Nie przesadzajmy. Gdy zwierzę zaczyna okazywać zmęczenie, czy niezadowolenie przerywa się zabawę, lub kończy. Zniecierpliwione, nerwowe zwierzątko nie jest dobrą terapią.
    ... zobacz więcej
  • 04:57:21, 16-10-2007 Wilhelmina

    Tutaj podaję Wam link do stronki opisujacej więcej na ten temat http://www.dogoterapia.com.pl/ Nie dajmy się zwariować. Ludzie też potrzebują pomocy i miłości.
  • 07:23:58, 16-10-2007 Alsko

    Słoneczny Dom... Cenowy zawrót głowy

    "Moja" spółdzielnia mieszkaniowa miała trafiony pomysł. W projekcie był dom seniora w środku osiedla ze skromnymi mieszkankami 1- i 2-pokojowymi + pielęgniarka i lekarz na telefon. Warunkiem było zbycie (testamentowe na rzecz najbliższych, sprzedanie itp.) własnego M. Przyszło nowe po 89 roku, natychmiast wycofano się z tego projektu jako niedochodowego.
    Gdy pojawiła się możliwość uzyskania dotacji z UE - zawiązał się społeczny komitet budowy. Miał w planie utworzenie stowarzyszenia non profit, ubieganie się o pomoc i pomysły na zarabianie różnymi sposobami. Byłam wśród ponad 100 sympatyków tego przedsięwzięcia. Władze spółdzielni odcięły się stanowczo, gminne także. Na głupoty szkoda im działki. Wolą szybki zysk.
    A bez działki nie ma co marzyć o czymkolwiek. Pomysł prawdopodobnie padł Tak że nawet wzięcie spraw w swoje ręce też nic nie dało.
    ... zobacz więcej
  • 08:13:01, 16-10-2007 tar-ninka

    Cytat:
    Alsko
    woła o pomstę do nieba. Nie pozwalają im trzymać przy sobie własnych przyjaciół czworonożnych i dwunożnych. Dla własnej wygody. Tzn.personelu.
    Wtedy niepotrzebna byłaby dogoterapia. Traktują tych ludzi... Diabli mnie biorą, więc nie dokończę.

    Alu to nie jest takie proste .Psy trzeba wyprowadzać , Ludzie ,ktorzy tam mieszkają nie zawsze sie dobrze czuja .I kto wtedy bedzie psa wyprowadzal .A koty. czy rybki .wszystko to wymaga opieki nie tylko głaskania .Wyobraz sobie korytarz w nim małe pokoiki i w co drugim zwierzatko i własciciele ,ktorzy nie zawsze maja siły się nim zajac, nie zawsze maja sily po sobie posprzatac .
    ... zobacz więcej

Strony : 1 2 nastepna »

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • EWST.pl
  • Aktywni 50+
  • Kobiety.net.pl
  • Uniwersytety Trzeciego Wieku
  • Oferty pracy