Strona głównaPasjeAlbum kresowy - historia jak z filmu

Album kresowy - historia jak z filmu

Z jednej strony historia ta obejmuje zaledwie kilka miesięcy, z drugiej zaś sięga ponad 100 lat wstecz. Z jednej mówi o młodej kobiecie z pasją, z drugiej o wielu pokoleniach jednej rodziny. Przeszłość i teraźniejszość łączą się w niej, tworząc bogato ilustrowaną, wzruszającą opowieść...
Zaczęło się kilka miesięcy temu - 16 VIII 2010 r. w ręce pewnej kobiety trafiły 3 albumy z fotografiami. Przedstawiały sobą żałosny widok - brudne, zagrzybione i zawilgocone - zostały wykopane w Gdańsku Nowym Porcie, gdzie przeleżały wiele lat... taki jest początek historii, która teraz znajduje swój szczęśliwy koniec.

Okazało się, że najstarsze fotografie w formie carte-de-visit można śmiało datować na przełom XIX/XX w. Najmłodsze pochodzą z 1944 r. I na nich historia się urywa. Albumy należały do rodziny mieszkającej w Kamionce Strumiłowej (obecna Ukraina, dawne polskie województwo Tarnopolskie). Rodzina miała też powiązania z Nierośnem pod Sokółką, Lwowem, Przemyślem. Tyle udało się ustalić po wstępnych oględzinach. Izabela Sitz-Abramowicz, w której ręce trafiły owe albumy postanowiła stworzyć specjalny blog, w którym zaczęła publikować stare fotografie, wraz z komentarzami. Celem blogu były poszukiwania potomków osób uwiecznionych na fotografiach i zwrócenie albumów rodzinie ale także odtworzenie kolejnej pasjonującej ludzkiej historii.

Album Kresowy, fot. Izabela Sitz-AbramowiczAutorka bloga - sama zajmująca się fotografią i historią sztuki - pracowicie odgrzybiała, czyściła i zabezpieczała kolejne fotografie, a następnie digitalizowała je umieszczała w blogu opatrując szerokimi opisami dotyczącymi zarówno treści zdjęć jak i sposobu ich wykonania. W opisywaniu zdjęć pomaga jej od początku grono przyjaciół. Oczom coraz liczniejszych czytelników ukazywała się stopniowo niezwykła historia niezwykłej rodziny, ale także kilkudziesięcioletnia historia fotografii. Fotografie ślubne, okolicznościowe, zdjęcia „codzienne" - z wycieczek, pikników czy po prostu z ulicy, a także pocztówki, listy, ryciny, kartki z kalendarza... każdy wpis przynosił nowe informacje i nowe wzruszenia, tak jakby czytelnikom pozwolono zajrzeć przez okno historii. Autorka opatrzyła też zamieszczane zdjęcia wyczerpującymi informacjami dotyczącymi miejsca (znalezionego lub przypuszczalnego) ich wykonania, strojów, okresu a nawet technik fotograficznych oraz atelier, w którym były wywoływane zdjęcia.

Album Kresowy, fot. Izabela Sitz-AbramowiczRównolegle do publikacji kolejnych zdjęć na blogu trwały poszukiwania rodziny... Jako pierwszą udało się „zlokalizować" znajdująca się na jednym ze zdjęć Szkołę Podstawową w Nierośnie i co więcej - otrzymać od szefostwa obecnej szkoły zeskanowaną przedwojenną kronikę Szkoły Powszechnej. W tym czasie autorka bloga znała już z nazwiska kilku bohaterów albumu. Okazało się, że jeden z nich - Wawrzyniec Hyk - był w tej szkole instruktorem warsztatu stolarskiego. Potem Izabela „poznała" kolejne osoby z rodziny - żonę Wawrzyńca Olgę oraz ich dzieci.

Intensywne prace nad albumami trwały do połowy października. Potem -między innymi z powodu zapalenia płuc spowodowanego "siedzeniem" w tych zapleśniałych materiałach. W miejscu utknęły także poszukiwania rodziny Hyków. Izabela pomału przestawała wierzyć, że kiedykolwiek uda się jej skontaktować z potomkami osób, które tak dobrze poznała poprzez fotografie.

I tu zaczyna się druga część historii, ta przypominająca scenariusz hollywoodzkiej produkcji. W Wigilię Bożego Narodzenia, podczas rodzinnego spotkania na blog trafiła poszukiwana przez Izę rodzina... Rodzina pogrążona w smutku, ponieważ kilka tygodni wcześniej zmarła nestorka rodziny - Teofila, którą teraz mogli oglądać jako młodą dziewczynę na uratowanych fotografiach...

Ona sama dowiedziała się o tym w pierwszy dzień świąt, z maili jakie znalazła w swojej skrzynce. Okazało się, że albumy będą dla nich jedną z najcenniejszych pamiątek, sami bowiem mają bardzo niewiele fotografii. Na podstawie informacji od odnalezionej rodziny udało się nawet odtworzyć i zamieścić na blogu drzewo genealogiczne.

Album Kresowy, fot. Izabela Sitz-Abramowicz„Blog zostanie doprowadzony do ostatniego zdjęcia, a jest ich jeszcze wiele do zaprezentowania i opisania. Całość zbioru zostanie przekazana "rodzinie Hyków" w trakcie planowanego spotkania.
Życzę każdemu takiej przygody w czasie i przestrzeni. Historia wcale nie jest nudna i zarezerwowana dla podstarzałych, przykurzonych naukowców." - pisze Izabela, która po odnalezieniu rodziny na nowo podjęła prace nad fotografiami i ich prezentacją.

Historia znalazła swoje szczęśliwe zakończenie w wigilijny wieczór - dzięki szczęśliwemu przypadkowi, który złożył stare albumy w ręce osoby pełnej życzliwości i pasji i dzięki wysiłkowi jej oraz innych osób, które pomagały w poszukiwaniach. I oczywiście dzięki Internetowi. Warto zajrzeć i na własne oczy przekonać się jak dawno miniony świat wygląda na starych fotografiach przywróconych do życia...

Joanna Gacka / Senior.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 00:26:34, 20-01-2011 Ewunia

    Piękny blog, wzruszająca historia, niesamowite fotografie ... tak bym chciała żeby ktoś mojej rodziny zdjęcia znalazł, które zginęły podczas powojennych przeprowadzek...
    Dziękuję Pani Izo...
  • 09:15:41, 20-01-2011 Kankan

    fantastyczny blog ,przeczytałam cały i taka jestem zła że dopiero dzisiaj bardzo interwsują mnie takie historie ,sama parę lat temu odnalzłam rodzine mojej mamy która tez pochodzi ze Lwowa i ta nieszczęsna depotacja pogubiła wiele osób i na wiele lat rozłączyła rodziny.
    Ja równiez bardzo dziękuję za ten blog i pozdrawiam odnalezioną rodzinę .
  • 10:05:59, 20-01-2011 Malwina

    Wspaniały cudowny album...fotografie pełne historii, tajemnicy i ciepła....sama ostatnio borykam się z przeszłością....rodzice po śmierci zostawili mi tyle zdjęć (o których nic nie wiem a niektóre mają po 100 lat) pochodzą ze stron....Pińska Stolna, Moskwy...dokumentów.....patrzę na nie i czuję, ze to moje korzenie..ale nic o nich nie wiem....
  • 11:13:10, 20-01-2011 matti

    Blog cudny i te zdjęcia takie jak nie z tego świata... widziałem, że on do Bloga roku kandyduje, jeszcze godzina jest, ja sms wysyłam w każdym razie.

    Update:
    Blog dostał się do do finału konkursu Blog Roku 2010. Ostatecznie zajął 7 miejsce na 768. Bardzo się cieszę. I tym razem będę trzymać kciuki za to, żeby jury też się na nim poznało.
  • 17:12:10, 20-01-2011 sToRcZyK

    Z niedowierzaniem patrzyłam na uratowane zdjęcia.Tak jak Malwina mam też dużo zdjęć i nie wiem kto na nich jest.Na jednych jak przez mgłę przypominają się postacie które znałam będąc małą dziewczynką a na drugich z kolei nie wiem kto na nich jest.Szkoda,że blog zobaczyłam teraz i nie zagłosowałam
  • 22:36:54, 20-01-2011 matti

    Teraz wszystko w rękach jury (miejmy nadzieję że jury ma oczy i serce na miejscu) - ale jak ktoś chce jeszcze wspomóc można zagłosować w takiej dodatkowej kategorii Blog Blogerów... http://www.blogroku.pl/albumkresowy-...whoq,blog.html

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Fundacja ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych
  • Aktywni 50+
  • Hospicja.pl
  • Kobiety.net.pl
  • Oferty pracy