Strona głównaKulturaKochaj i tańcz

Kochaj i tańcz

W tańcu niezmiernie istotny jest rytm. Ale nie tylko w tańcu. W filmie jest on nie mniej ważny, o czym zdali się zapomnieć twórcy "Kochaj i tańcz".
W tańcu istotna jest również pasja. Równie ważna jest ona w życiu, o czym nie wie Hania (Izabella Miko). Wygląda jak pensjonarka od Gombrowicza, ma ułożonego pedantycznego narzeczonego stomatologa, dla którego najważniejszą rzeczą w życiu jest... lustro. Młoda, śliczna dziewczyna myśli, że jest szczęśliwa dopóki nie poznaje Wojtka. Chłopak ma marzenia i wielką pasję do tańca. Swojej nowej koleżance pokazuje świat w zupełnie innych barwach - soczystych, nasyconych, intensywnych. Mdłe życie Hani zaczyna nabierać rumieńców. Fabuła kojarzy się z "Dirty Dancing"... pardon, z "Wirującym seksem", ale w "Kochaj i tańcz", ani wirowania, ani seksu.

Po zwiastunie można uznać, że czekają nas rozpędzone, tętniące i wirujące właśnie dwie godziny wypełnione muzyką i tańcem. Niestety tempo jest typowe dla polskiej komedii romantycznej. Mamy zatem zwolnione ujęcia, gdy ona idzie, posuwiste ruchy kamery, gdy on pręży mięśnie. Zbliżenia wielkich, tęsknych oczu Izy Miko, ociekający potem tors Mateusza Damięckiego, zadziwiający, gorący plener, zaskakująco piękną Warszawę, genialne wnętrza. Wszystko to ładne, nawet bardzo, ale powinno służyć za tło, nie pierwszy plan. Scena, gdy łapią się za ręce trwa wieki!. Wspólne tańce zakochanej pary też z tych pseudoromamntycznych, nibyzmysłowych i choć nasz bohater upiera się, że Hania ma w sobie ogień, ja z trudem dopatrzyłam się iskierek (ról dramatycznych też jej nie można zlecać). Sytuacja zmienia się diametralnie, gdy do "głosu" dochodzą prawdziwi tancerze. Zbiorowe sceny są zachwycające. Dynamiczne, żywiołowe i pełne energii, pasji. Genialnie spisał się też zespół Afromental, który zadbał o muzykę.

"Kochaj i tańcz" nie należy jednak przekreślać. Film ogląda się dobrze. Nie tylko z uwagi na walory estetyczne (napięte kobiece pośladki, wyrzeźbione męskie figury). Ot, całkiem udana, choć przydługa bajka z happy endem. Szkoda tylko, że Katarzyny Figury na ekranie tak mało.

Kochaj i tańczKochaj i tańcz
reżyseria: Bruce Parramore
scenariusz: Maciej Kowalewski
zdjęcia: Bartosz Prokopowicz
ITI CINEMA
Premiera w Polsce: 2009-03-06

Joanna Moreno / megafon.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 14:26:38, 22-03-2009 ki-ka

    Filmu nie oglądałam jeszcze ale nie sądzę aby przyćmiło mi wrażenia z tańca pokazanego w filmie "Zapach kobiety" - sama myśl alby znaleźć się na parkiecie z partnerem takim jak Al Pacino wprowadza mnie w euforyczny nastrój. Gorąco polecam film. Niekoniecznie z lampką Jack'a Daniels'a w dłoni.
  • 15:40:11, 22-03-2009 Pani Slowikowa

    Cytat:
    Filmu nie oglądałam jeszcze ale nie sądzę aby przyćmiło mi wrażenia z tańca pokazanego w filmie "Zapach kobiety" - sama myśl alby znaleźć się na parkiecie z partnerem takim jak Al Pacino wprowadza mnie w euforyczny nastrój. Gorąco polecam film. Niekoniecznie z lampką Jack'a Daniels'a w dłoni.

    Przeczytalam artykul i krytyke niezbyt pochlebna.
    Ciekawe czy ktos byl na tym filmie i moze cos konkretniejszego powiedziec.
    Weszlam na Youtube aby podejrzec troche i zauwazylam ze piosenki sa wszystkie spiewane po angielsku...... a reklama filmu jest : "pierwszy polski film taneczny".
    Rezyser nie Polak co prawda
    ... zobacz więcej
  • 19:07:28, 29-03-2009 CiekawaŚwiata

    Mnie opis nie zachęca. Szkic scenariusza, sposób tworzenia, problem - wszystko takie samo jak w wielu filmach z gatunku "muzyczny". Wciąż czekam na coś nowego.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć